Skażenie Odry. KO zapowiada kontrole poselskie w instytucjach
Kontrole zaplanowano na środę. "Seria kontroli rozpocznie się od wizyty posłów KO Katarzyny Lubnauer i Bartłomieja Sienkiewicza w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa w Warszawie o godz. 8.15. Następnie posłowie Małgorzata Chmiel i Arkadiusz Marchewka - godz. 8.30 przeprowadzą kontrolę w Ministerstwie Infrastruktury. Posłowie Jan Grabiec oraz Marcin Kierwiński o godz. 9.00 przeprowadzą kontrolę w KPRM, a o 9.30 poseł Gabriela Lenartowicz i senator Danuta Jazłowiecka skontrolują Ministerstwo Klimatu i Środowiska" – podaje Interia.
To nie koniec. Dariusz Joński oraz Michał Szczerba mają przeprowadzić kontrolę w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie. Posłowie KO chcą wejść także do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
– Uważamy, że naszym obowiązkiem jest zbadać, jak się rzeczy mają, to znaczy dlaczego te instytucje państwa zawiodły, dlaczego dziś brodzimy we mgle i dlaczego nie zadziałał system zarządzania kryzysowego – przekonuje Jan Grabiec.
Skażenie Odry. Są pełne wyniki badań GIOŚ
Tymczasem minister klimatu Anna Moskwa przekazała we wtorek, że badania próbek wody z Odry nie wykazały obecności substancji toksycznych.
– GIOŚ przeanalizował próbki, żadna z nich na dziś nie wykazała obecności substancji toksycznych. Jednocześnie GIOŚ przekazała próbki wody do badań za pomocą biotestów – poinformowała minister klimatu i środowiska podczas konferencji prasowej.
Anna Moskwa przekazała, jakie są możliwe hipotezy dotyczące przyczyn skażenia rzeki. – Pierwsza hipoteza to hipoteza potencjalnego przedostania się substancji toksycznej, czy w wyniku działalności przedsiębiorstw funkcjonujących nad Odrą, czy w wyniku nielegalnych zrzutów poza działalnością – wskazała.
– Drugi wariant, jaki analizujemy, to warunki naturalne, czyli niski poziom wód, wysoka temperatura, złe warunki tlenowe i zwiększenie stężeń zanieczyszczeń występujących w Odrze podczas niskiego stanu rzeki. Analizujemy też wariant odprowadzenia do Odry dużej ilości wód przemysłowych (...) Jest tam dużo chloru, który jest pierwiastkiem aktywnym i mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych – powiedziała szefowa MKiŚ.