Śnięte ryby w kanale. Pobrano próbki do badań
To druga tego typu sytuacja w ostatnim czasie – informuje portal tvn24.pl. Wcześniej, 13 lipca br. wyłowione z kanału martwe ryby ważyły łącznie około 700 kilogramów.
Teraz lokalni urzędnicy mówią, że jest to maksymalnie 200 kilogramów. Przekazano, iż Inspekcja Weterynaryjna pobrała próbki do odpowiednich badań. O sprawie mieszkańcy powiadomili starostwo powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu w województwie opolskim.
Śnięte ryby w Kanale Gliwickim
Kanał Gliwicki to 40-kilometrowa droga wodna, która przebiega przez dwa województwa – opolskie i śląskie. Zaczyna się w Kędzierzynie-Koźlu, na 98. kilometrze rzeki Odra, a kończy w Gliwicach. Zdaniem starosty powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego Pawła Masełki, najważniejszą informacją jest to, że ryb nie przybywa. Zapytany o przyczynę, samorządowiec odpowiedział, iż należy pytać ekspertów. Zauważył jednak, że w kanale są warunki niekorzystne dla ryb – jest mniej tlenu, woda stoi i jest płytka.
Portal tvn24.pl poinformował, że Inspekcja Weterynaryjna zabezpieczyła kilka sztuk śniętych ryb do badań. Wyniki mogą być znane jeszcze w piątek, 19 sierpnia lub w najbliższą sobotę, 20 sierpnia.
Podwyższone wartości rtęci
Co ciekawe, w tym tygodniu Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) podał, że w Kanale Gliwickim oraz w Kanale Kędzierzyńskim na Śląsku stwierdzono podwyższone wartości rtęci. "Rozstrzygającym o wpływie na organizmy żywe jest badanie na obecność rtęci w rybach. Państwowy Instytut Weterynarii wykluczył rtęć jako przyczynę śnięcia ryb w Odrze. Rtęci nie stwierdzono w woj. dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim. Podwyższone wartości rtęci wystąpiły w Kanale Gliwickim i Kędzierzyńskim na Śląsku" – przekazano w środowym komunikacie.
Inspektorat dodał, że "jest to zjawisko spowodowane osadzaniem się metali ciężkich na dnie, co jest typowe dla terenów przemysłowych".