Obchody Dnia Niepodległości Ukrainy. Kijów boi się ataków

Dodano:
Flaga Ukrainy, Kijów, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / OLEG PETRASYUK
24 sierpnia nasi wschodni sąsiedzi świętują Dzień Niepodległości Ukrainy. Jak alarmują służby, możliwe są nasilone prowokacje ze strony Rosji oraz intensyfikacja ostrzałów.

24 sierpnia Ukraina świętuje 31. rocznicę wyjścia tego kraju ze składu Związku Sowieckiego. Tego dnia, w 1991 roku, Rada Najwyższą Ukraińskiej SSR uchwaliła Deklaracji Niepodległości Ukrainy. Dzień ten uważany jest więc za datę powstania dzisiejszej, niepodległej Ukrainy.

Obawy Kijowa. Alarm służb

W związku z wyjątkową datą oraz sobotnim zamachem na córkę jednego z głównych ideologów Kremla – Aleksandra Dugina, ukraińskie i zachodnie służby alarmują, że dzisiaj może dojść do prowokacji ze strony Rosji i intensyfikacji ostrzałów.

– W tym tygodniu Rosja może spróbować zrobić coś szczególnie ohydnego, szczególnie okrutnego. Takiego mamy wroga. Jednym z kluczowych zadań wroga jest poniżenie nas, Ukraińców, niedocenienie naszych możliwości, naszych bohaterów, rozpowszechnianie nieufności, strachu, poszerzanie konfliktów – ostrzegał kilka dni temu w internetowym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.

Ukraińskie media nieoficjalnie podają natomiast, że pracownikom biur mieszczących się w kijowskiej dzielnicy rządowej polecono pozostanie do 26 sierpnia na telepracy, w obawie przed ostrzałami – informuje "DGP".

W rozmowie z serwisem NEXTA Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, tłumaczy, że ponieważ Rosja ponosi porażki na froncie, może wykorzystać ataki na infrastrukturę cywilną jako pokaz siły.

Zełenski: Ukraina zamierza odzyskać Krym

Tymczasem we wtorek, podczas posiedzenia Platformy Krymskiej prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że Ukraina chce odzyskać okupowany przez Rosjan Krym. – Ukraina nie prowadzi żadnych ataków na ludność cywilną, która znajduje się czy to na terenie innego państwa, czy – na terytorium Ukrainy, będącym pod tymczasową okupacją – mówił Zełenski na konferencji prasowej.

Prezydent, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina, zaznaczył, że ukraińscy wojskowi wiedzą, co robią oraz gdzie na terytoriach okupowanych znajdują się obiekty wojskowe.

– Tam mogą działać zgodnie z planem – stwierdził. I zapowiedział, że Ukraina będzie "dążyć do odzyskania Krymu, bo to jest nasze terytorium". – Dowolnym sposobem, tak jak zdecydujemy. Zdecydujemy samodzielnie, bez konsultacji z jakimkolwiek państwem świata – podkreślił.


Źródło: Twitter/CNN/TASS/DGP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...