Działacz miejski o wyroku sądu: To jest sprawa precedensowa

Dodano:
Jan Śpiewak, warszawski aktywista miejski Źródło: PAP / Paweł Supernak
Warszawski działacz miejski Jan Śpiewak skomentował wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie tzw. dzikiej reprywatyzacji.

W ostatni poniedziałek zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który stanowi, że kupcy roszczeń nie byli stronami w postępowaniach i nie powinni byli odzyskiwać tą drogą nieruchomości.

"NSA wydał wyrok, którym zakwestionowane zostały de facto WSZYSTKIE decyzje zwrotowe i odszkodowawcze wydane na rzecz nabywców roszczeń" – poinformował w mediach społecznościowych wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Polityk Solidarnej Polski przekazał również, że wszystkie sprawy prowadzone przez Komisję Weryfikacyjną zostaną przeanalizowane pod kątem wydanego w poniedziałek wyroku. "Od lat walczymy o rozliczenie reprywatyzacji warszawskiej i ten wyrok nas do tego przybliża. Wyrok zapadł w głośnej sprawie Ogrodu Jordanowskiego przy ul. Szarej" – oznajmił wiceszef resortu sprawiedliwości.

Komentarz Jana Śpiewaka

Jan Śpiewak był jedną ze stron postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w sprawie Ogrodu Jordanowskiego. – To była jedna z pierwszych spraw, którą jako miejscy aktywiści się zajęliśmy w 2013 roku. Ten teren został zreprywatyzowany przez handlarza roszczeniami, który chciał tam wybudować apartamentowiec. Wtedy podjęliśmy decyzję, że trzeba o ten teren zawalczyć – opowiedział warszawski działacz we wtorkowej rozmowie z portalem Interia.pl.

– To jest sprawa precedensowa. Sąd spojrzał na dekret Bieruta, który został zapisany na jednej stronie i powiedział, że z dokumentu wynika, że stroną postępowania może być tylko właściciel nieruchomości oraz jego spadkobiercy. Zaznaczył, że spadkobiercą nie jest osoba, która kupiła roszczenia. To oznacza, że handlarze roszczeniami nie powinni być beneficjentami decyzji reprywatyzacyjnych – mówił Śpiewak. – Wyrok sądu oznacza, że przez 20 lat w Warszawie oddano setki nieruchomości i wypłacono setki milionów złotych odszkodowania ludziom, którzy nie mieli żadnego tytułu prawnego, aby się o to ubiegać – dodał.

Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...