Tragiczna śmierć wiceprezesa Łukoila. "Wypadł z okna"

Dodano:
Łukoil to drugi co do wielkości rosyjski producent ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / STEPHANIE LECOCQ
Wiceprezes zarządu rosyjskiego koncernu energetycznego Łukoil Rawił Maganow zmarł w tajemniczych okolicznościach.

Łukoil to drugi co do wielkości rosyjski producent ropy naftowej i jedno z największych przedsiębiorstw w tym kraju.

Jak podaje serwis money.pl, spółka wydobywa ropę naftową w Rosji, Azerbejdżanie, Kazachstanie, Egipcie i Iraku. Ma stacje paliw w kilkunastu państwach w Europie i Stanach Zjednoczonych, a w ubiegłym roku. zysk netto spółki wyniósł 773,4 mld rubli.

Tajemnicze okoliczności śmierci Maganowa

W czwartek rano rosyjska agencja Interfax poinformowała, że zmarł wiceprezes zarządu rosyjskiego koncernu energetycznego – Rawił Maganow. 67-letni biznesmen miał wypaść z okna Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie.

Źródło agencji podało, że mężczyzna zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń. Na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania, którzy badają okoliczności śmierci Maganowa – podaje Interfax.

Przedstawiciele spółki Łukoil nie odnieśli się na razie do doniesień medialnych na temat śmierci wiceprezesa firmy.

Pozycja Maganowa i sytuacja w Łukoilu

Maganow od lat 80. pracował w spółce Langepasneftegaz, które później stała się częścią Łukoil. Od wielu lat sprawował kierownicze stanowiska.

Agencja Reutera przypomina też, że Maganow był bliskim współpracownikiem twórcy koncernu Łukoil – Wagita Alekperowa. Biznesmen ten zrezygnował z funkcji w kwietniu, w związku z sankcjami, w ramach których Wielka Brytania zamroziła jego aktywa oraz nałożyła na niego zakaz podróżowania. Jednocześnie Łukoil był jedną z niewielu firm, która apelowała o zakończenie inwazji na Ukrainę.

Serwis NEXTA przypomina natomiast, że Rawił Maganow jest bratem Naila Maganowa, dyrektora generalnego spółki Tatnieft – jednej z największych firm działających w przemyśle petrochemicznym w Rosji.

Źródło: Interfax
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...