• Autor:Paweł Lisicki

Tęczowa kolonizacja zachodniego konserwatyzmu. Przypadek Petersona i Domenecha

Dodano:
Ideologia LGBT, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA
Być może najsmutniejszy proces, jaki dokonuje się na naszych oczach, to powolna kolonizacja zachodnich konserwatystów, którzy ulegają ideologii LGBT.

Jeszcze kilka lat temu uznałbym, że to niemożliwe. Gdzie Rzym, a gdzie Krym? Jak aktywiści rewolucji i propagatorzy tego, co arcybiskup krakowski Marek Jędraszewski słusznie i odważnie nazwał tęczową zarazą, mogą zinfiltrować i przejąć kontrolę nad polityczną prawicą? Przecież pierwszym efektem będzie nie spowolnienie, ale przyspieszenie rewolucji. A jednak tak się dzieje. Prawica traci smak a jej znani przedstawiciele przechodzą do obozu dawnego wroga.

Będziecie protestować, umrzecie

Doskonale pokazują to dwa przykłady znanych amerykańskich publicystów. Pierwszy, Ben Domenech, jest w Polsce mniej znany. To stały komentator konserwatywnej telewizji Fox News, założyciel i były wydawca konserwatywnego pisma The Federalist. Otóż tak zareagował on na pojawiające się w amerykańskich mediach głosy, że po uznaniu przez Sąd Najwyższy USA, iż nie istnieje konstytucyjne prawo do aborcji, należy także odrzucić niechlubne orzeczenie z 2015 roku, które uznawało istnienie tzw. małżeństw homoseksulanych: „Chcę, żebyście to zrozumieli. Pobijemy was. Bijemy was. Co się tyczy sondaży nie macie szans, dla ruchu przeciwnego małżeństwom gejowskim nie ma miejsca. Nie istnieje. Myślę, że to mniej niż 25 procent. Tracicie tę walkę. Już przegraliście. Nie wiem, po co chcecie wracać do tego i nadal walczyć. Zabieracie się do walki, którą przegraliście. Każdy, kto się z wami zgadza, umrze”. Mocne, nieprawdaż?

Mocne, jak na prawicowego publicystę i ważny głos po stronie republikańskiej. Człowiek, który twierdzi, że jest konserwatystą, używa w stosunku do przeciwników tzw. małżeństw jednopłciowych, ze wszystkimi ich horrendalnymi konsekwencjami, czyli prawem do adopcji dzieci, języka jakim Lew Trocki posłużył się wobec przeciwników bolszewików na pierwszym zjeździe rad. Kto nie chce wspierać wynaturzenia i perwersji spocznie na śmietniku historii! Kto jest przeciw „małżeństwom gejowskim” wyląduje na marginesie, zniknie, umrze. Te emfatyczne i emocjonalne słowa to kwintesencja choroby. Pokazują jak wielkie spustoszenia w świadomości konserwatywnej poczynili propagandyści gender.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...