"Wciąż ma wyższy priorytet". Ławrow skomentował początek misji Truss
Liz Truss jako nowa liderka Partii Konserwatywnej zastąpiła we wtorek Borisa Johnsona na stanowisku premiera Wielkiej Brytanii i mianuje nowy gabinet. 47-letnia Truss otrzymała w wewnętrznych wyborach partyjnych 81 326 głosów, natomiast jej rywal, były minister finansów 42-letni Rishi Sunak, 60 399 głosów.
Zmianę na szczycie brytyjskich władz komentują m.in. czołowi politycy rosyjscy. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał, że Rosja nie spodziewa się poprawy stosunków z Wielką Brytanią po wyborze Liz Truss na premiera.
W podobnym tonie wypowiedział się minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow na konferencji prasowej po rozmowach z wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych Tajlandii w Moskwie.
"Macron wrogiem czy przyjacielem?"
"Uważam, że Liz Truss wciąż ma wyższy priorytet. Zanim ostatecznie sformułuje swój stosunek do Rosji, który jest ewidentnie negatywny, będzie musiała uporządkować stosunki z bliskimi sąsiadami, na przykład wyrobić sobie zdanie na temat tego, kim jest prezydent Francji, Emmanuel Macron – przyjacielem czy wrogiem – zwrócił uwagę rosyjski dyplomata.
W jego ocenie pytanie to jest otwarte. – Pozostaje bez odpowiedzi. Uważam, że dla obu sąsiadów byłoby ważniejsze, aby najpierw się tym zająć, niż rzucać oczy daleko poza swoje granice – powiedział Ławrow.
Ławrow: Truss ma linię obrony interesów Wielkiej Brytanii
– Ona (Truss – red.) ma swoje własne zasady, przede wszystkim trzymanie się twardej linii w obronie interesów Wielkiej Brytanii, bez chęci uwzględnienia stanowiska innych lub pójścia na jakiekolwiek kompromisy – ocenił Ławrow.
– Nie sądzę, że to pomoże utrzymać lub wzmocnić stanowisko tego kraju na arenie międzynarodowej, które wyraźnie zostało wgniecione po Brexicie. Teraz Londyn od dłuższego czasu aktywnie próbuje zrekompensować tę utratę tożsamości i wpływów w Unii Europejskiej, podejmując dość drastyczne kroki, w tym agresywne działania dotyczące sytuacji, która rozwinęła się wokół Ukrainy. Wszyscy o tym wiemy – dodał.
Nowa premier o Rosji
Rankiem 6 września Boris Johnson wygłosił pożegnalne przemówienie, a następnie udał się do królowej i oficjalnie ustąpił ze stanowiska premiera. Misję utworzenia nowego rządu otrzymała od królowej Truss. Następnie nowa premier wygłosiła przed Downing Street 10, gdzie w trakcie swojego pierwszego przemówienia nawiązała m.in. do polityki Federacji Rosyjskiej.
Truss oznajmiła w tym kontekście, że kraj musi zmierzyć się z "globalnymi przeciwnościami", które spowodował atak Rosji na Ukrainę. – Teraz jest czas, aby rozwiązać problemy, które powstrzymują Wielką Brytanię – stwierdziła. Mówiła też, że "wojna Władimira Putina" spowodowała kryzys energetyczny, ale jej gabinet "zabezpieczy przyszłe dostawy energii".