Prorosyjska grupa hakerów podejrzana o atak na Japonię
Japonia prowadzi dochodzenie w sprawie możliwego zaangażowania grupy prorosyjskich hakerów w atak, który wywołał awarię wielu rządowych stron internetowych – poinformował w środę sekretarz japońskiego rządu Hirokazu Matsuno.
Matsuno powiedział, że we wtorek wieczorem nie można było uzyskać dostępu do ponad 20 stron internetowych w czterech ministerstwach, ale zostały one przywrócone tego samego dnia.
Ataki typu DDoS
Dodał, że rząd nie zidentyfikował żadnych wycieków informacji i zastanawiał się, czy awaria była spowodowana atakiem typu "odmowa usługi" (DDoS).
W ataku DDoS hakerzy próbują zalać sieć niezwykle dużym natężeniem ruchu danych, aby ją sparaliżować.
Japońska agencja cyfrowa poinformowała, że usługa aplikacji online na portalu administracyjnym e-Gov również miała problemy z logowaniem.
Rosyjska grupa hakerów "Killnet"
Grupa hakerów "Killnet" poinformowała w mediach społecznościowych, że jest odpowiedzialna za atak.
"Killnet" to prorosyjska grupa hakerów znana z ataków cybernetycznych na instytucje rządowe i prywatne firmy. Najprawdopodobniej nieformalna organizacja powstała w marcu 2022 roku i rozpoczęła swoje działania w czasie rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę.
– Zdajemy sobie sprawę, że grupa hakerów (Killnet) sugerowała, że stoi za atakiem, ale w tej chwili wciąż badamy przyczynę niepowodzenia – powiedział Matsuno podczas konferencji prasowej.
– Rozumiemy, że grupa hakerów zagroziła kilku krajom cyberatakami, a niektórzy twierdzą, że są powiązani z rosyjskim rządem. Biorąc pod uwagę naszą pozycję jako rządu, nie odpowiemy na to do zakończenia dochodzenia – dodał.
W sierpniu grupa przyznała się do cyberataków na ponad 200 państwowych i prywatnych instytucji estońskich. Działania doprowadziły do zablokowania dostępu do serwisów. Rząd Estonii twierdzi, iż wpływ ataku był "ograniczony" i przeszedł w dużej mierze niezauważony.