Antoni Macierewicz pożegnał królową Elżbietę II. Napisał o Smoleńsku
W czwartek w wieku 96 lat zmarła królowa Elżbieta II. Monarchini zasiadała na brytyjskim tronie od 1952 r. Jak podał Pałac Buckingham, zmarła spokojnie, w otoczeniu najbliższych. Brytyjczycy gromadzą się przed pałacem w Londynie, aby oddać hołd królowej i wspólnie przeżywać jej śmierć. Kondolencje dla rodziny Elżbiety płyną z całego świata, także od przywódców Polski.
Macierewicz pisze o Smoleńsku
Pożegnalne wpisy zamieściły najważniejsze osoby w państwie – m.in. premier oraz prezydent. Głos postanowił zabrać również Antoni Macierewicz, jednak jego komentarz wywołał spore poruszenie.
"Zmarła Królowa Elżbieta II pozostanie na zawsze w pamięci Polaków jako symbol świata, dla którego wiara, naród i tradycja są najważniejsze. Nigdy nie zapomnimy słów Królowej o związkach Jej przodków z Bolesławem Chrobrym, wdzięczności za walkę Polaków o niepodległość Wielkiej Brytanii w czasie II Wojny Światowej i podziwu dla Lecha Kaczyńskiego poległego nad Smoleńskiem" – napisał Antoni Macierewicz.
Polityk podkreślił, że Łączy się z Brytyjczykami "i wszystkimi, którzy pamięci Królowej i jej wartościom będą wierni".
Były szef MON zamieścił również swój wpis w języku angielskim.
Rozpacz Brytyjczyków po śmierci królowej
Elżbieta II była najdłużej panującym monarchą Wielkiej Brytanii. Królową została w 1952 roku. W 2022 roku obchodziła 70. rocznicę wstąpienia na tron.
Wielu Brytyjczyków, już po informacji o pogorszeniu się stanu zdrowia Elżbiety II, zgromadziło się przed Pałacem Buckingham. Po potwierdzeniu smutnej wiadomości o śmierci monarchini, jej sympatycy zaczęli płakać i wyrażać ogromny smutek. W to symboliczne miejsce wciąż napływają tłumy, chcąc oddać hołd i upamiętnić zmarłą monarchinię.
Krótkie informacje o śmierci królowej Elżbiety II wywieszone zostały w czwartek wieczorem na bramie Pałacu Buckingham w Londynie oraz Pałacu Holyroodhouse w Edynburgu. "Królowa zmarła spokojnie w Balmoral dziś po południu. Król i Królowa Małżonka pozostaną dziś wieczorem w Balmoral, a jutro wrócą do Londynu" – napisano.