W sobotę Putin otworzył diabelski młyn w Moskwie. Atrakcja już się psuje

Dodano:
Moskwa, Kreml. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / Sergei Ilnitsky
W sobotę Władimir Putin wziął zdalnie udział w otwarciu "Słońca Moskwy". Jednak niemal natychmiast okazało się, że atrakcja wymaga "przerwy technicznej".

"Słońce Moskwy" to prawdziwy gigant. Młyn ma 140 m, tymczasem dotychczasowy najwyższy diabelski młyn w Europie, londyńskie "London Eye", mierzy 135 m. Rosyjska atrakcja posiada 30 zamykanych kabin. Do każdej z nich może wejść maksymalnie 15 osób. Podłoga w gondolach jest przezroczysta. Całkowity obrót koła trwa 18 minut i 14 s. Władze Moskwy mają nadzieję, że atrakcja będzie przyciągać rocznie ponad 2,5 miliona odwiedzających.

Uroczysta inauguracja i... klapa

Uroczyste otwarcie konstrukcji odbyło się w sobotę. Jednak Władimir Putin nie pojawił się osobiście na inauguracji, a otworzył diabelski młyn zdalnie, razem z merem Moskwy Siergiejem Sobianinem, łącząc się przy pomocy internetu.

Diabelski młyn cieszył się w dniu otwarcia dużym zainteresowaniem mieszkańców Moskwy. Jednak już w sobotę wieczorem w mediach społecznościowych pojawiły się skargi na awarie. Opublikowane zostały między innymi dwa nagrania naocznych świadków, na których można było zobaczyć, że diabelski młyn zatrzymuje się na dłuższą chwilę, utrzymując ludzi na wysokości 140 metrów.

W sobotę po godz. 20 rosyjska agencja informacyjna RIA poinformowała, że napływ odwiedzających "Słońce Moskwy" zostanie przekierowany na inne dni. Osoby posiadające bilety mają mieć możliwość "wybrania dogodnego terminu" w ciągu dwóch najbliższych tygodni. "Około 18 stało się jasne, że przy tak dużej liczbie zwiedzających mogą wystąpić sytuacje awaryjne, a logistyka pracy dotycząca komfortowego i bezpiecznego przyjmowania naszych gości może zostać zakłócona. Dyrekcja zdecydowała o konieczności przeniesienia zwiedzających na inne dni" – wskazano w komunikacie.

Z kolei w niedzielę opublikowany został nowy komunikat. Podano w nim, że działalność diabelskiego młyna "zostaje ograniczona". Jednocześnie podjęto decyzję, że będzie on działać w trybie "miękkiego startu" – zakłada ono stopniowe dociążanie konstrukcji. Władze przekonują, że jest to "światowa praktyka. "Z reguły po oficjalnym otwarciu następuje ograniczenie działania w celu zapobiegania i doskonalenia systemów" – czytamy na Telegramie.

Jednocześnie podkreślono, że "poniedziałek i czwartek są dniami przerw technicznych"

Źródło: rp.pl / RIA
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...