Nieoficjalnie: Prezydent zgodzi się na przesunięcie wyborów samorządowych
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który był we wtorek gościem PR24, został zapytany, czy w tym tygodniu na posiedzeniu Sejmu będzie dyskutowany projekt ws. przesunięcia wyborów samorządowych, tak aby nie zbiegły się one z parlamentarnymi jesienią 2023 r. Projekt w tej sprawie planuje złożyć Prawo i Sprawiedliwość.
– Konieczność przełożenia wyborów jest dość oczywista i rozumieją to także instytucje, które zajmują się organizowaniem wyborów, rozumie to także Państwowa Komisja Wyborcza – wskazał polityk.
Terlecki zaznaczył, że wybory są ogromną operacją – zarówno parlamentarne jak i samorządowe – i trzeba je rozdzielić w czasie. – Rozdzielić o dwa, czy trzy tygodnie, czy o miesiąc, nie ma sensu, bo trzeba jednak dać czas na prowadzenie kampanii wyborczej, na promocje kandydatów – wyjaśnił. – Zdaje mi się, że już zwyciężyła ostatecznie koncepcja, aby wybory samorządowe przesunąć na kwiecień 2024 r. Czyli wybory parlamentarne za rok w październiku, a samorządowe pół roku później, w kwietniu – doprecyzował wicemarszałek Sejmu.
Prezydent rozmawia z PiS
PiS zawarło z prezydentem porozumienie w sprawie wyborów samorządowych – podaje "Gazeta Wyborcza", powołując się na źródło wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości.
"Przesuwając je, partia rządząca chce zwiększyć swoje szanse na sukces, a w razie porażki w wyborach parlamentarnych przygotować swoim działaczom wygodne lądowanie w samorządach" – czytamy.
"GW" zaznacza, że PiS chciało przenieść wybory na później, ale prezydent Andrzej Duda przystał jedynie na kwiecień. Jednocześnie w ramach rozmów Nowogrodzkiej z Pałacem prezydenckim ustalono, że zmian w ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu ostatecznie ma nie być.