Macierewicz: Tusk złamał prawo i powinien odpowiadać za zdradę
W środowym wydaniu "Gościa Wiadomości" TVP Info szef tzw. podkomisji smoleńskiej ponownie odniósł się do wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku.
– Wrak został przekazany Rosjanom przez pana Donalda Tuska na samym początku. Już mniej więcej w okolicach godz. 10:00 tego dnia, gdy po rozmowie z Władimirem Putinem, pan Donald Tusk zdecydował, że przyjmie konwencję chicagowską, a więc konwencję, zgodnie z którą to miejsce zdarzenia, państwo miejsca zdarzenia jest tym państwem, które będzie decydowało o przebiegu badania katastrofy, sprzecznie z umową, która jest podpisana między Polską a Rosją, zgodnie z którą nie państwo miejsca zdarzenia decyduje, tylko wspólna komisja polsko-rosyjska – mówił.
Macierewicz odpowiada Tuskowi
W ostatni poniedziałek w magazynie "Czarno na białym" stacji TVN24 wyemitowano materiał uderzający w Antoniego Macierewicza. Autorzy stwierdzili, że podkomisja do zbadania katastrofy smoleńskiej dysponowała wynikami badań, które zaprzeczały tezie o wybuchu w skrzydle samolotu, a zatem o zamachu. Po ujawnieniu sprawy przez dziennikarzy politycy opozycji, na czele z szefem PO Donaldem Tuskiem, zaczęli grozić Antoniemu Macierewiczowi więzieniem. "Wszyscy, którzy kwestionowali raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych, powinni się dziś wstydzić. A Macierewicz powinien siedzieć" – napisał w mediach społecznościowych były premier.
– To pan Donald Tusk złamał prawo i w związku z tym, powinien odpowiadać z artykułu 129., czyli za zdradę dyplomatyczną – stwierdził w środę w studiu TVP Info Macierewicz. – Zdradę dyplomatyczną potwierdziła sama Platforma Obywatelska 6 maja 2010 roku, głosując przeciwko wnioskowi Prawa i Sprawiedliwości, żeby Rosjanie nam przekazali możliwość badania tej tragedii, ponieważ to przewiduje konwencja – że jeżeli dane państwo się zwróci, to państwo miejsca zdarzenia ma obowiązek się na to zgodzić – mówił.