"Jedno ciało bez nóg, drugie z połamanymi nogami". Makabryczne relacje z Izium

Dodano:
Masowy grób w lesie w pobliżu wyzwolonego miasta Izium w obwodzie charkowskim. Źródło: PAP / Mykola Kalyeniak
Papieski wysłannik na Ukrainę, kardynał Konrad Krajewski modlił się dzisiaj na miejscu masowych pochówków ofiar rosyjskich zbrodni wojennych w Iziumie.

Wysłannik papieża na Ukrainę – kardynał Konrad Krajewski, w towarzystwie biskupa charkowsko-zaporoskiego Pawła Honczaruka, modlił się dzisiaj na miejscu masowych pochówków ofiar rosyjskich zbrodni wojennych w Iziumie i dotarł do Charkowa – informuje portal Credo.

Jutro kard. Krajewski uda sią do Kijowa, gdzie jego misja się zakończy.

Makabryczne relacje z Izium

– Dziś pojechaliśmy do miejsc masowych pochówków, do Iziumu, gdzie ekshumowano ciała. Wrażenie strasznie bolesne. Kiedy ekipa kopała, kiedy patrzyliśmy na te ciała, wrzucone do dołów byle jak... jedno ciało bez nóg, drugie z połamanymi nogami... Jakby nie dość, że ich śmierć była tak nieludzka, pogrzeb odbywał także w atmosferze obojętności – relacjonował dzisiejszą wizytę bp Honczaruk.

– Również bardzo silny fetor, naprawdę mnie uderzył – trucizna, trucizna. Bardzo ciężki zapach. A tych grobów jest bardzo wiele... Można powiedzieć, że jest to obraz agresora, który przybył na naszą ziemię. Agresor, który nosi w sobie śmierć, nosi tę truciznę, fetor trucizny, ma nieludzką twarz. Kardynał również był pod wielkim wrażeniem – mówił dalej duchowny.

– Odwiedziliśmy także komisariat policji, z którego raszyści (określenie rosyjskich ludobójców - red.) zrobili salę tortur. Weszliśmy do tych piwnic, miejsc, w których przetrzymywano tych ludzi – straszne warunki, zimno, wilgoć, ciemność, brud, zupełnie nieludzkie warunki. Czyli to zło i cała ta zbrodnia popełniona na tych terenach została odkryta – i nadal się dzieje, a my możemy tylko zadać sobie pytanie, co pozostaje nieodkryte... – dodał bp charkowsko-zaporoski.

Jak podkreślił dalej duchowny, ksiądz kardynał spotyka się zarówno z duchownymi, jak i ze zwykłymi ludźmi, aby ich wspierać. – Spotyka się także z przedstawicielami innych wspólnot wyznaniowych i Kościołów. Oznacza to, że jego przybycie jest znakiem obecności Ojca Świętego pośród tych, którzy są na tej ziemi, którzy pozostali, przetrwali. To jest jego misja – tłumaczył bp Honczaruk.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...