Władze Ukrainy: Żołnierze w fatalnym stanie wracają z rosyjskiej niewoli
Zgodnie z ustaleniami porozumienia o wymianie jeńców, 21 września na Ukrainę wróciło 215 żołnierzy, z których 108 to wojskowi pułku "Azow". W tym gronie jest też 10 obcokrajowców, którzy bronili państwa ukraińskiego w wojnie z Rosją. Z kolei Federacja Rosyjska miała przejąć 55 wojskowych swojej armii, a także Wiktora Medwedczuka, ukraińskiego polityka, prawnika, parlamentarzystę, lidera prorosyjskiej frakcji w Radzie Najwyższej Ukrainy.
Rodzina nie poznaje bliskich
– Są przypadki, że bliscy nie mogą ich rozpoznać. Nasi chłopcy są osłabieni, mają ciężkie urazy, wiele ukrytych złamań, a także są przypadki zaostrzenia chorób chronicznych – powiedziała Tołkaczowa "Ukraińskiej Prawdzie", komentując stan ukraińskich żołnierzy powracających z rosyjskiej niewoli.
Tołkaczowa poinformowała, że wojskowym jest udzielana teraz pomoc medyczna. Wielu z nich już przechodzi leczenie lub rehabilitację. Niektórzy mają trafić do placówek medycznych za granicą.
Trwa przywracanie dokumentów
"Według Tołkaczowej również organy państwowe pracują nad jak najszybszym przywróceniem wszystkich dokumentów i kart bankowych, które ci ludzie mogą wykorzystać do otrzymywania wynagrodzenia" – czytamy na stronie "Ukraińskiej Prawdy".
Do tej pory największa wymiana jeńców odbyła się pod koniec czerwca tego roku. Strona ukraińska poinformowała wówczas, że Rosjanie zwolnili 144 wziętych do niewoli żołnierzy, w tym aż 95 obrońców z Azowstalu. Wiadomość przekazał Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Wskazano, że wśród uwolnionych żołnierzy jest wielu obrońców ostatniego bastionu, który bronił się w Mariupolu, w tym ponad 40 z pułku "Azow".