"To nie jedyny punkt widzenia w partii". Kaczyński znów pytany o premiera
W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości pojawił się we Wrocławiu w ramach partyjnego objazdu kraju pt. "Dobry Rząd Na Trudne Czasy". Przypomnijmy, że kilka dni temu szef PiS ponownie ruszył w trasę, której głównym celem, jak wskazuje kierownictwo partii, ma być rozmowa z Polakami. W ciągu najbliższych dwóch tygodni lider obozu rządzącego spotka się z mieszkańcami sześciu miast.
"Kontynuacja polityki"
Podczas swojego wystąpienia Kaczyński stwierdził, że wierzy w to, iż "Polacy chcą kontynuacji" polityki obecnego obozu władzy. – Wierzę, że za kilkanaście lat dogonimy Niemcy i wszyscy będą zarabiać na ich poziomie. Polska ma przed sobą piękną przyszłość – mówił.
– Polską muszą rządzić uczciwi patrioci. Osoby z naszego środowiska mają Polskę w sercu, dlatego warto nas poprzeć – oznajmił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński: Morawiecki dobrze wypełnia obowiązki
W trakcie swojego pobytu na Śląsku Kaczyński udzielił wywiadu tamtejszemu "Radiu Wrocław". Został zapytany m.in. o ewentualne zmiany w rządzie, w tym o dalsze losy polityczne Mateusza Morawieckiego w Radzie Ministrów. – Czy będzie prowadził do zwycięstwa – spytał prowadzący rozmowę dziennikarz.
– Najpierw panie redaktorze trzeba powiedzieć, że zwyciężymy. Pan to powiedział, więc ja się z tego cieszę – zaczął swoją odpowiedź Kaczyński. – Nie powiedziałem tego – zaznaczył dziennikarz. – Powiedział prowadzić do zwycięstwa, czyli że zwyciężymy. Gdyby pan powiedział prowadził do klęski to by było co innego – wyjaśnił Kaczyński. – Ciekawy zabieg, panie prezesie – usłyszał w odpowiedzi.
– Natomiast mogę panu powiedzieć tak, że ja w tej chwili nie odpowiadam na to pytanie, bo jest kwestia rozwiązania tych problemów z węglem, z zimą – wskazał.
– I pan premier to rozwiąże? – dopytał prowadzący wywiad.
– Tutaj zastanowimy się nad tym w jakiej konfiguracji będzie można to rozwiązać najlepiej. Natomiast pan premier, z mojego punktu widzenia, bo to nie jest jedyny punkt widzenia w partii, dobrze wypełnia swoje obowiązki – przyznał Kaczyński.