Najważniejsze wybory w Brazylii od lat. Kościół zabrał głos ws. głosowania
Przy urnach ma się stawić 156 mln obywateli Brazylii, jako że wybory są obowiązkowe. Faworytem wyścigu o fotel prezydencki pozostaje Luiz Inacio Lula da Silva, znany polityk lewicowy, który przewodził krajowi w latach 2003-2010. Jego rywalem jest obecny prezydent Brazylii Jair Bolsonaro pełniący urząd od 2019 r. Jeżeli żaden z nich nie zdobędzie bezwzględnej większości głosów, zostanie zorganizowana druga tura wyborów.
– Polaryzacja, z jaką mamy do czynienia w tej kampanii wyborczej, spowodowała, że również Kościół zabrał głos – twierdzi Silvonei Protz, szef brazylijskiej sekcji Radia Watykańskiego.
Kościół zabiera głos w sprawie wyborów
Biskupi brazylijscy wezwali do wyboru tych kandydatów, którzy wnoszą "pozytywne wartości i propozycje dla kraju". – Chciałbym przypomnieć, że Kościół brazylijski nie popiera określonej partii politycznej, ale patrzy na dobro narodu cierpiącego, jak wiele innych, z powodu kryzysu gospodarczego i pandemii – mówił Protz.
Szef brazylijskiej sekcji Radia Watykańskiego podkreślił, że Kościół sugeruje, żeby pamiętać o wadze tych wyborów. – My, Brazylijczycy, jesteśmy ludźmi radosnymi i właśnie z tego stanu ducha musimy wytyczyć drogę, którą będziemy podążać; musimy na nowo odkryć poczucie jedności. Powierzchnia Brazylii przekracza 8 milionów kilometrów kwadratowych. Jesteśmy więksi niż cała Europa. Przeprowadzka z północy na południe kraju to jak wyjazd z Rzymu do Nowego Jorku. W jaki sposób moglibyśmy jako naród myśleć identycznie, gdy nasz kraj składa się z tak wielu kultur i regionów? Właśnie dlatego powinniśmy budować jedność narodową, także poprzez to głosowanie, poprzez dialog, jak często mówi papież Franciszek – mówił dalej Silvonei Protz.