Minister Moskwa: Presja i dobre koalicje mają sens
UE obraduje nad wprowadzeniem limitów cenowych na gaz. Komisja Europejska była początkowo niechętna propozycjom w tej sprawie, ale pod wpływem presji 15 krajów członkowskich Wspólnoty, w tym Polski, miała kontynuować prace w tym zakresie.
– Presja i dobre koalicje mają sens – skomentowała szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Projekt Polski, Włoch, Belgii i Grecji
Anna Moskwa przekazała, że za przygotowanie projektu są odpowiedzialne Polska, Włochy, Belgia i Grecja. – Ostatnie dni to była bardzo intensywna praca tej właśnie czwórki. Dzieliliśmy się też państwami członkowskimi Unii Europejskiej, które przekonywaliśmy do naszego pomysłu. Razem przygotowywaliśmy ten dokument. Dobrzy partnerzy, duże zaangażowanie i, oczywiście, duża presja, która zawsze w grupie na pewno sprawniej wychodzi niż w przypadku pojedynczego głosu – powiedziała.
Minister klimatu i środowiska podkreśliła, że "konieczne jest teraz dopracowanie szczegółów". – W każdym państwie gaz w miksie energetycznym odgrywa inną rolę. Są różni dostawcy, jest LNG, są rurociągi, nowe kontrakty, stare umowy. Wszyscy się zgadzamy, że ten system kształtowania cen gazu, jaki jest dzisiaj, nie pomaga gospodarkom, jest niesprawiedliwy i zamiast przygotowywać kolejne rekompensaty, kolejne instrumenty wsparcia, zadziałajmy tam, gdzie jest przyczyna – mówiła. Jak stwierdziła polityk PiS, dokument w tej sprawie ma być gotowy w ciągu kilku dni, natomiast dyskusja odbędzie się najprawdopodobniej we wtorek, 11 października br. na nieformalnym spotkaniu w czeskiej Pradze unijnych ministrów energii. Później odpowiedni dokument ma być zaakceptowany na formalnej naradzie w przedstawicieli państw członkowskich UE w Brukseli.