Kard. Müller: Ateizm prowadzi do samobójstwa ludzkości
Kard. Gerhard Ludwik Müller wystąpił podczas Światowego Kongresu Rodzin w Meksyku. Jego słowa były "Manifestem przeciwko nihilizmowi antropologicznemu". Hierarcha wskazywał, że cywilizację życia buduje jedynie chrześcijaństwo, a współczesne prądy intelektualne prowadzą do śmierci. – Do zamknięcia na potomstwo i zagłębiania się w aksjologiczną pustkę – na której końcu spodziewać się można "kolektywnego samobójstwa ludzkości" – tłumaczył kardynał.
Kard. Müller: Ateizm jest nihilizmem. Jego owocem jest śmierć
Duchowny podkreślił, że nihilizmem jest ateizm, a jego owocem śmierć. Kard. Müller odniósł się do działań niektórych "wielkich tego świata", którzy promują wizję "śmierci Boga", w miejsce którego obiecują postawić człowieka. Purpurat wymienił tutaj m.in. Yuvala Noaha Harariego. Zdaniem kardynała pod pozorem "wolnego świata", w którym każdy zaspokaja swobodnie swoje potrzeby, kryje się "diaboliczna" i "nieludzka" natura systemów.
– Jako historyk, Harari sam powinien wiedzieć, jak szybko wizja nadczłowieka może stać się diabolistycznie nieludzka. XX wiek brutalnie to pokazał. W zachodniej i wschodniej Europie, szczególnie w Niemczech i w Rosji – wskazał kard. Müller. Niemiecki hierarcha wskazał, że zamiarem zwolenników Nowego Porządku Świata jest stworzenie nowych norm moralnych, o ile można je wtedy będzie uznać jeszcze za moralne. – To ślepe szaleństwo bezbożnych, którzy zamieniają chwałę niezniszczalnego Boga na stworzone przez siebie ideologiczne wizje. Kiedy człowiek oddaje cześć stworzeniu, zamiast Stwórcy, traci chwałę syna i przyjaciela Boga – ocenił purpurat.
Nienawiść do życia i rodziny
Według byłego watykańskiego prefekta, współczesny nihilizm antropologiczny objawia się w szczególnej nienawiści do życia i rodziny. Próbuje się dziś prawem człowieka nazywać zabójstwo dzieci w łonach matek, a pod pozorem "empatii" zabija się ludzi starszych i schorowanych. – Jednak zgniłe owoce antropologicznego nihilizmu widoczne są również w podważaniu małżeństwa między mężczyzną a kobietą, które postrzega się jako jeden spośród nieskończonej liczby wariantów orgiastycznych uciech satysfakcji seksualnej, bez pełnego oddania w miłości – zwracał niemiecki purpurat.
Kard. Müller podkreślił również niebezpieczeństwo ideologii gender, która każe wybierać płeć wbrew biologii. Zdaniem hierarchy to "odrzucenie woli Bożej względem siebie". – Mężczyzna, dzięki swoim cielesnym i duchowym dyspozycjom ma możliwość stania się kochającym mężem dla swojej żony, wiernym ojcem dla swoich dzieci. Ale nie może być żoną ani matką dla drugiej osoby bez zdradzania siebie samego – tłumaczył duchowny.
– Nihilizm antropologiczny staje się naprawdę niebezpieczny dla Kościoła, gdy nawet katoliccy teologowie na wiodących stanowiskach nie uznają dłużej faktu historycznie wyjątkowego (…) Objawienia Bożego w Jezusie Chrystusie, a zamiast tego idą na perwersyjne kompromisy z post-humanizmem, tylko po to, by zapewnić "przetrwanie" Kościołowi jako społecznej organizacji w nowoczesnym świecie bez Boga – ocenił niemiecki hierarcha. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary stwierdził na koniec, że "naprawdę nie byłoby warto walczyć, cierpieć i umierać za prawdę Chrystusa", gdyby chrześcijaństwo było zaledwie zbiorem wizji niepoznawalnego bóstwa.