Szafernaker: Nie jesteśmy w pułapce surowcowej Putina
10 października w poniedziałek media przypomniały wywiad z ubiegłego roku, w którym białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka mówił, że chciałby powrotu do władzy w Polsce Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Paweł Szafernaker odniósł się w wywiadzie dla mediów do tych słów przywódcy Białorusi.
Szafernaker: Bylibyśmy zależni od Rosji
– Wypowiedzi Łukaszenki są wsparciem dla opozycji, bezpośrednio dla Donalda Tuska. Mnie to zresztą nie dziwi. Rządy PO i PSL podejmowały wiele decyzji, którymi sygnalizowały, że chcą współpracować z "partnerami” zza wschodniej granicy – podkreślił wiceminister na antenie Telewizji Republika.
Szafernaker stwierdził też, że gdyby doszło do tej współpracy, Polska znalazłaby się w pułapce surowcowej. – Bylibyśmy zależni od Rosji – komentował. Dodał też, że nie spodziewa się, by Donald Tusk odniósł się do tych słów białoruskiego dyktatora.
Bezpieczeństwo energetyczne
– Dziś robimy wszystko, aby uniezależnić się od dostaw surowców ze Wschodu. Gdyby nie to, że od 2015 roku rządzi Zjednoczona Prawica, powtarzam to, znaleźlibyśmy się w pułapce energetycznej Putina. Uniezależnienie się od Rosji sprawia, że jesteśmy bezpieczniejsi energetycznie – przekonywał Szafernaker.
Wiceminister skomentował też sprawę wycieku z polskiego rurociągu "Przyjaźń". Uznał, że nie można pospiesznie wydawać wyroków, bo przypadkowe usterki się zdarzają. Jednocześnie uznał, że nie można wykluczyć żadnych możliwości, w tym świadomego działania osób trzecich. – Nie wolno ferować wyroków, ale też nie można wykluczyć żadnego z wariantów. Zwłaszcza że funkcjonujemy przecież w czasie niedaleko nas toczącej się wojny – tłumaczył i uspokajał, że sprawą zajmują się odpowiednie służby.