Miedwiediew zaprosił Elona Muska do Moskwy

Dodano:
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji Źródło: PAP/EPA / EKATERINA SHTUKINA/SPUTNIK/GOVERNMENT PRESS SERVICE POOL
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaprosił miliardera Elona Muska do Moskwy na Dzień Zwycięstwa.

Wymiana uwag rozpoczęła się od komentarza Miedwiediewa na temat zaskakującej dymisji brytyjskiej premier Liz Truss. "Pa, pa Liz Truss. Gratulacje sałato" – napisał Miedwiediew na Twitterze.

Odniósł się w ten sposób do akcji zainicjowanej przez brytyjskie tabloidy, które na portalach społecznościowych rozpoczęły prześmiewczą kampanię o tym, kto przetrwa dłużej – Truss na stanowisku premiera czy rozkładająca się sałata.

Zareagował na to Elon Musk, nazywając tweet Miedwiediewa "dobrym trollingiem".

Amerykański miliarder postanowił przy okazji zakpić nieco z Miedwiediewa i zapytał, jak Rosja radzi sobie w Bachmucie – ukraińskim mieście w obwodzie donieckim, które siły rosyjskie próbą zdobyć od dłuższego czasu, ale bezskutecznie.

Miedwiediew odpisał Muskowi: "Do zobaczenia w Moskwie w Dniu Zwycięstwa!".

Plan Muska na rozwiązanie wojny Rosji z Ukrainą

Na początku października Elon Musk przedstawił swój "plan pokojowy" dla Ukrainy – zaproponował przeprowadzenie pod nadzorem ONZ nowego referendum na wschodzie Ukrainy, pozostawienie Rosji Krymu i przyznanie Ukrainie "statusu neutralnego".

Urzędnicy ukraińscy, na których powołuje się tygodnik "Economist", wyrazili przekonanie, że przedstawiony przez miliardera plan jest produktem jego rozmów z Władimirem Putinem. Jeden z nich dodał, że Musk odmówił już Ukrainie włączenia Krymu w obszar działania systemu internetu satelitarnego Starlink, z którego korzysta m.in. ukraińska armia.

W innym wpisie Musk przekonywał, że Krym jest dla Rosji tak samo ważny jak Hawaje dla Stanów Zjednoczonych. Argumentował, że półwysep ma również "krytyczne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego Rosji", ponieważ znajduje się tam baza marynarki wojennej, wysunięta najbardziej na południe.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...