Do ołtarza solo? Kapłan ostrzega przed modą na ślub z samym sobą
Ks. Miguel Ángel Ortiz z Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie skomentował artykuł, który pojawił się w madryckim dzienniku "El Mundo". Chodzi o historię kobiet, które zdecydowały się "wziąć ślub" z samymi sobą. Tendencja ta zaczyna się pojawiać wśród kobiet w Hiszpanii.
"Wyjść za siebie", czyli ślub solo
Zjawisko to, jak opisuje "El Mundo" zapoczątkowała kobieta z Hiszpanii która postanowiła "wyjść za siebie" w pewnym zdesakralizowanym kościele, który od jakiegoś czasu był już opuszczony. Ta sama kobieta, jakiś czas później rozpoczęła w mediach społecznościowych dyskusję na temat miłości romantycznej, o idei, że jeśli kobieta nie ma swojej pary, to nie jest pełna i czegoś jej brakuje.
W taki sposób rozpowszechniła zjawisko "ślubu" z samym sobą, co niektórzy nazywają "sologamią". Ruch ten próbuje zmienić koncepcję stanu wolnego, który miałby się stać głównym nurtem w przyszłości.
"Ślub solo to banalizacja małżeństwa"
Zdaniem ks. Ortiza zjawisko to odzwierciedla "rzeczywistość naszego społeczeństwa". – Z jednej strony jest to poszukiwanie nowych doświadczeń w celu zaspokojenia najbardziej intymnych dążeń wszystkich ludzi do bycia szczęśliwymi, a z drugiej uczucie niezadowolenia u ludzi skupionych wyłącznie na samych sobie – ocenił kapłan. Dodał, że "ślub" z samym sobą to banalizacja instytucji małżeństwa.
– Zostaliśmy stworzeni do kochania i bycia kochanymi a dążenie to można zaspokoić dopiero wtedy, gdy się uszczęśliwia inną osobę szczerym darem z samego siebie – zwracał uwagę ksiądz z Papieskiego Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie. Duchowny wyraził ubolewanie, że współczesny człowiek wykazuje tendencje do szukania wyłącznie "własnego zadowolenia".
Przypomniał również, ze Bóg tak ukształtował człowieka, że może on osiągnąć szczęście jedynie w "bezinteresownej miłości i oddaniu się innym". Kapłan zaznaczył, że tego typu artykuły mogą być atakiem na rodziny, tradycyjne małżeństwa i wartości chrześcijańskie.