Przejęcie Twittera. Musk wyrzucił główną "cenzorkę"
Zwolnienia dyrektorów. Musk wyrzucił główną "cenzorkę"
Jak podają amerykańskie media, w tym "New York Times", Musk spotkał się już z pracownikami niektórych działów. Jednym z jego pierwszych posunięć było zwolnienie czołowych menedżerów, ponieważ wcześniej wprowadzali go w błąd w zakresie liczby kont spamowych na serwisie.
W czwartek wieczorem zwolniony został dyrektor generalny Parag Agrawal, dyrektor finansowa Ned Segal i szefowa polityki prawnej Vijay Gadde (odpowiedzialna za moderację treści). To właśnie ją uznawano za głównego "cenzora" platformy. Elon Musk wielokrotnie ostro krytykował Gadde za decyzję o "bezprecedensowej cenzurze" artykułu "New York Post", dotyczącego podejrzanych interesów syna prezydenta USA Joe Bidena.
To również Gadde miała stać za decyzją o blokadzie konta byłego przywódcy USA Donalda Trumpa. "Miliarder wielokrotnie wskazywał, że mająca indyjskie korzenie radczyni szafowała takimi blokadami na lewo i prawo. Jego zdaniem takie przypadki powinny być bardzo rzadkie i dotyczyć np. kont, które rozsyłają spam. Bloomberg donosi, że Elon Musk planuje teraz odblokować zablokowane wcześniej profile, w tym to Trumpa" – opisuje rp.pl.
Wróci konto Trumpa?
Wielu komentatorów i obserwatorów sceny politycznej już od kwietnia zastanawia się, czy Musk przywróci na Twittera konto Trumpa.
Przedsiębiorca oznajmił, że gdy zostanie już formalnie właścicielem Twittera, to przywróci konto byłego prezydenta i zezwoli mu na ponowne korzystanie z platformy społecznościowej. Bezterminowe zawieszenie konta znienawidzonego przez establishment i lewicowe media polityka ocenia jako "moralnie złą decyzję i ekstremalnie głupią".