Nowe informacje Reutera. Biden: Pocisk, który spadł na terytorium Polski, mógł nie pochodzić z Rosji

Dodano:
Prezydent USA Joe Biden podczas szczytu G20 na Bali Źródło: PAP / AY ISMOYO / POOL
Prezydent USA Joe Biden przekazał wstępne informacje, które przeczą tezie, że pocisk, który spadł w Przewodowie, został wystrzelony z Rosji.

We wtorek wieczorem, na wspólnej konferencji prasowej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera i rzecznik rządu Piotr Müller podali wstępne informacje na temat wydarzeń w Przewodowie.

– W powiecie hrubieszowskim doszło do eksplozji, która doprowadziła do śmierci dwóch obywateli Polski. W tej chwili na miejscu przebywają służby, które wyjaśniają sytuację (...). Wdrożono odpowiednie procedury. Zdecydowano się podwyższyć gotowość niektórych jednostek bojowych i innych służb na terytorium kraju – wyjaśnił Müller. Jak przekazał dalej rzecznik rządu, polskie władze weryfikują możliwość uruchomienia artykułu 4. NATO.

Skąd wystrzelono pocisk, który spadł na Polskę?

We wtorek agencja prasowa Associated Press podawała, bazując na źródłach w wywiadzie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, że na terytorium Polski spadły dwie rosyjskie rakiety. W podobnym czasie amerykański Pentagon wskazywał, że "na razie nie ma podstaw do twierdzeń, że dwie rosyjskie rakiety uderzyły w powiecie hrubieszowskim".

W środę nad ranem agencja Reutera opublikowała depeszę, w której cytuje prezydenta USA Joe Biden, wypowiadającego się ws. eksplozji w Przewodowie. Amerykański przywódca miał mianowicie stwierdzić, że posiada wstępne informacje, które przeczą tezie, by rakieta, która spadła na terytorium Polski, została wystrzelona z Rosji.

– Istnieją wstępne informacje, które temu zaprzeczają. Nie chcę o tym mówić dopóki nie zostanie przeprowadzone pełne śledztwo, ale jest mało prawdopodobne – z powodu trajektorii lotu rakiety – że została ona wystrzelona z Rosji, jednak zobaczymy – tłumaczył Biden.

Prezydent USA w ostatnich godzinach wziął udział w nadzwyczajnym spotkaniu przywódców NATO, poświęconym właśnie wydarzeniom z Polski.

Źródło: Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...