Jak Ukraina poradzi sobie bez prądu? Oto najgorszy scenariusz

Dodano:
Kijów, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO
"Forbes" opisał trzy scenariusze blackoutu na Ukrainie. W najgorszym przypadku kraj przez tydzień pozostanie bez prądu.

Rosja regularnie atakuje ukraińską infrastrukturę energetyczną, licząc na złamanie oporu ludności cywilnej i zmuszenie władz w Kijowie do rozpoczęcia rokowań pokojowych na warunkach Moskwy.

19 listopada prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że okupanci zniszczyli około 50 proc. infrastruktury energetycznej kraju.

Według ustaleń "Forbesa", na które powołuje się agencja UNIAN, rząd przygotował trzy scenariusze blackoutu, czyli całkowitej przerwy w dostawie prądu na obszarze całej Ukrainie.

Ukraina odłączona od sieci. Ile potrwa awaria?

Pierwszy z nich zakłada, że Rosja uderza w podstacje tranzytowe przesyłające energię elektryczną z zachodu na wschód Ukrainy i uderza w elektrownie na lewym brzegu Dniepru.

Przy takim rozwoju sytuacji kontrolowane przez Ukrainę obwody czernihowski, sumski, połtawski, dniepropetrowski, a także część obwodów charkowskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego pozostaną bez prądu przez 12 godzin dziennie. Częściowy blackout dotknie także obwody mikołajowski, chersoński, kirowohradzki, czerkaski i kijowski wraz z lewobrzeżnym Kijowem.

Drugi scenariusz zakłada rosyjskie ataki na elektrownie i podstacje w całym kraju. Ukraina zostanie podłączona do europejskiej sieci elektroenergetycznej, ale będzie musiała pozostać bez prądu przez 12 do 24 godzin na całym terytorium kontrolowanym przez władze w Kijowie.

Trzeci scenariusz – 7 dni bez prądu

W trzecim, najgorszym przypadku Rosja przeprowadzi serię masowych uderzeń na otwarte urządzenia rozdzielcze elektrowni jądrowych oraz na stacje elektroenergetyczne łączące ukraiński system energetyczny z europejskim.

W tym scenariuszu Ukraińcy mogą pozostać bez prądu nawet przez tydzień. Priorytetem dla władz będzie przywrócenie dostaw energii elektrycznej na potrzeby ludności cywilnej, a dopiero później – przemysłu.

Źródło: UNIAN
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...