Największy odbiorca rosyjskiego gazu pozywa Gazprom
Niemcy domagają się od Gazpromu zwrotu strat, jakie Uniper poniósł z powodu braku rosyjskiego gazu od czerwca. Spółka musiała kupować gaz od innych producentów po zawyżonych cenach.
Uniper oszacował straty na 11,6 mld euro i założył, że będą one rosły do końca 2024 r.
Gazprom Export oświadczył, że "nie uznaje naruszenia umów i zasadności roszczeń Uniper o odszkodowanie". "W tej chwili analizujemy otrzymany pozew i będziemy chronić nasze interesy w ramach prawnych" – przekazała rosyjska spółka w komunikacie.
Według agencji Interfax, Uniper był w przeszłości uważany za największego odbiorcę rosyjskiego gazu. 14 czerwca Rosja zaczęła ograniczać dostawy gazu do Uniperu, a pod koniec sierpnia całkowicie je wstrzymała.
Kto i po co wysadził Nord Stream?
26 września w systemie rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 doszło do eksplozji i wycieku gazu w czterech miejscach jednocześnie. Władze Niemiec, Danii i Szwecji nie wykluczyły sabotażu jako przyczyny, natomiast Rosja uznała to za "akt międzynarodowego terroryzmu" – prezydent Władimir Putin wprost obarczył odpowiedzialnością Zachód.
W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu do Niemiec – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.
Na początku listopada spółka Nord Stream AG, operator gazociągu, poinformowała o zakończeniu wstępnego zbierania danych w miejscu uszkodzenia pierwszej nitki gazociągu Nord Stream w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji. Według wstępnych wyników oględzin miejsca uszkodzenia, na dnie morskim w odległości około 248 m odnaleziono kratery o głębokości od 3 do 5 metrów.