Południowokoreański sprzęt w Polsce. Prezydent: Na ten dzień czekaliśmy długo
Uroczysty odbiór sprzętu
Polsko-koreańska współpraca uległa przyspieszeniu po agresji rosyjskiej na Ukrainie. Prezydent rozmawiał o wzajemnej współpracy z koreańskim przywódcą podczas czerwcowego szczytu NATO.
– Z wielką satysfakcją podkreślam, że na ten dzień nie czekaliśmy długo. Dziękuję wicepremierowi Mariuszowi Błaszczakowi i naszym koreańskim partnerom. Nikomu nie trzeba mówić, jak ważne jest tempo modernizacji uzbrojenia, gdy stoimy u progu rosyjskiej agresji. Wszyscy widzimy jedno – tylko bohaterstwo żołnierza z nowoczesnym uzbrojeniem jest w stanie zatrzymać rosyjskie ambicje – powiedział podczas uroczystości w gdyńskim porcie prezydent Andrzej Duda.
– Poza zasileniem naszych Sił Zbrojnych armatohaubicami, jest w tym wymiar symboliczny początku naszej współpracy, która, miejmy nadzieję, będzie owocna zarówno dla Polski jak i Korei. Cieszę się, że to wszystko do czego się zobowiązaliśmy, dzisiaj przybiera konkretną postać – materializuje się w postaci realnego wzmocnienia Rzeczypospolitej – dodał przywódca.
Błaszczak: Chcemy pokoju
Podczas uroczystości głos zabrał też szef MON. – To ważny dzień i ważne wydarzenie dla wzmocnienia Wojska Polskiego. Sprzęt z Korei Południowej jest już na polskiej ziemi. Chcemy pokoju. Rozwijamy liczebnie wojsko, ale także wzmacniamy wojsko wyposażając je w nowoczesny sprzęt – czołgi K2 i armatohaubice K9 – wskazał Mariusz Błaszczak.
– Dobrze wiemy, że w dzisiejszych czasach, kiedy toczy się wojna, kiedy Rosja próbuje odbudować swoje imperium, to właśnie dobrze wyposażone Wojsko Polskie stanowi najlepszy argument odstraszający agresora. Nie zatrzymamy się na tej drodze, której celem jest bezpieczeństwo Polski – zadeklarował wicepremier.