"Wmawia Polakom, że Niemcy są wrogiem". Niemiecki dziennik narzeka na Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński odwiedził w sobotę Legnicę i Zieloną Górę. Podczas swojego wystąpienia lider PiS mówił nie tylko o sytuacji w kraju, ale także na arenie międzynarodowej, poruszając kwestię wojny na Ukrainie czy stosunków z Niemcami.
Tymczasem warszawski korespondent „FAZ” Gerhard Gnauck oceniając ostatnie wystąpienia Kaczyńskiego wskazał, że prezes PiS negatywnie nastawia Polaków do Niemców, wykorzystując to jako paliwo do walki politycznej.
"Prezes ultrakonserwatywnej partii rządowej PiS dzieli kraj jak nikt inny, ale u swoich zwolenników ma zawsze zapewniony aplauz” – czytamy w komentarzu.
Niemieckie plany
Publicysta przypomina, że prezes PiS ostrzega Polaków przed niemiecką propozycją odejścia od zasady jednomyślności w Radzie Europejskiej na rzecz głosowania większościowego. Zdaniem Kaczyńskiego, jeśli ta zmiana wejdzie w życie, Polacy „dostaną się pod niemiecki but", a Polsce grozi „utrata niepodległości”.
Gnauck zarzuca Kaczyńskiemu, że podczas swojej wizyty na Śląsku nie nawiązał do pozytywnych tematów np. bitwy z 1241 roku pod Legnicą czy listu biskupów polskich do niemieckich z 1965 roku. Dobrym tematem mogła być także „wspólnota interesów” po 1989 roku, czy to, że w czasach komunizmu to RFN przyjęło najwięcej uciekinierów z Polski.
Jak jednak podkreślił publicysta, "Kaczyński nie poruszył żadnego z tych tematów. Woli ostrzegać przed niemieckim zagrożeniem".
Gnauck wspomina także, że antyniemiecka retoryka trafia głównie do zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Powołuje się na także na sondaże. Badanie przeprowadzone na zlecenie German Marshall Fund wskazało, że prestiż Niemiec w Polsce spadł o 15 punktów procentowych do 53 proc., natomiast wizerunek Polski w Niemczech wzrósł do 44 proc. (+12 pkt. proc.). Powodem takim zmian jest najprawdopodobniej odmienna reakcja Warszawy i Berlina na wojnę na Ukrainie oraz fiasko niemieckiej polityki wobec Rosji.