Patrioty dla Ukrainy? Gen. Koziej: Znieść wszelkie ograniczenia
Amerykańska stacja CNN podała w poniedziałek, że administracja prezydenta USA Joe Bidena finalizuje plany wysłania systemu obrony przeciwrakietowej Patriot na Ukrainę. Pentagon skomentował, że w tej chwili nie ma w tej kwestii nic do ogłoszenia.
Patrioty dla Ukrainy?
Według urzędników wysokiego szczebla, plan może zostać ogłoszony już w tym tygodniu. Pomysł Pentagonu musi jeszcze zostać zatwierdzony przez sekretarza obrony Lloyda Austina, zanim zostanie wysłany do podpisu prezydenta Joe Bidena. Z informacji CNN wynika, że oczekiwana jest zgoda prezydenta.
Ukraina wezwała wcześniej Stany Zjednoczone do wysłania zaawansowanego systemu obrony powietrznej dalekiego zasięgu, który jest bardzo skuteczny w przechwytywaniu pocisków balistycznych i manewrujących. Kijów argumentuje, że kraj znajduje się pod ostrzałem rosyjskich ataków rakietowych i dronów, które niszą kluczową infrastrukturę. Byłby to najskuteczniejszy system broni obronnej dalekiego zasięgu wysłany Ukrainie.
Koziej: Znieść ograniczenia
Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej ocenił w wywiadzie dla RMF 24, że nie można tych doniesień lekceważyć.
– Uważam, że już dawno Zachód powinien znieść wszelkie ograniczenia na dostarczanie broni Ukrainie, która przecież się broni przed agresją, więc ma prawo mieć wszelkie środki, które są tylko dostępne do walki z najeźdźcą. Zachód jest bardzo wstrzemięźliwy w dostarczaniu broni Ukrainie – stwierdził Koziej.
Generał wyraził opinię, że w sprawie wysłania baterii Patriot Ukrainę trwa obecnie w kręgach władzy wojskowo-politycznej USA proces decyzyjny. – To z pewnością, nie jest przypadek, że taka informacja została celowo wypuszczona do mediów – podkreślił.
Tłumaczył też, że te rakiety nie od razu trafią na Ukrainę. Jego zdaniem, jeżeli decyzja zapadnie, to dopiero wówczas rozpocznie się proces szkolenia Ukraińców do obsługi baterii Patriot. – A to nie jest prosty proces, trwa to około pół roku – zaznaczył.
Były wojskowy przypomniał w dalszej części rozmowy, że systemy te nie ochronią oczywiście całego terytorium Ukrainy, ale w praktyce są potrzebne w kluczowych miejscach.
– Kijów jest często atakowany z powietrza, w Kijowie są ambasady państw NATO, w różnych innych miejscach tego kraju są przedstawicielstwa państw zachodnich. Ja myślę, że nie byłoby niczym zdrożnym, gdyby państwa te postanowiły np. wzmocnić ochronę powietrzną swoich instytucji, ambasad, wysyłając tam środki z własną obsługą – powiedział Koziej.