Paraliż komunikacyjny w kraju. Prezydent Białegostoku apeluje o zamknięcie szkół
We wtorek 20 grudnia w Polsce wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed gołoledzią oraz silnymi porywami wiatru. Meteorolodzy wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia przed gołoledzią w województwach podkarpackim, małopolskim, śląskim, świętokrzyskim, lubelskim, mazowieckim, podlaskim i zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego. Alerty obowiązują do ok. godz. 12 w centrum i na południu kraju. Synoptycy ostrzegają przed opadami marznącymi i oblodzonymi chodnikami oraz drogami.
W województwie podlaskim i we wschodniej części województwa warmińsko-mazurskiego ogłoszono alerty przed gołoledzią drugiego stopnia. Mają obowiązywać do godziny 14.
IMGW nad ranem apelował o ostrożność podczas całego kolejnego dnia.
Apel o zamknięcie szkół
W związku z trudną sytuacją, niektórzy włodarze apelują o odwołanie lekcji. "Zaapelowałem do dyrektorów szkół, aby z uwagi na trudną sytuację komunikacyjną odwołali zajęcia dydaktyczne w szkołach. Dzieciom, które dotrą do szkół zostanie zapewniona opieka wychowawcza w świetlicach" – przekazał cytowany przez tvn24.pl prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Podobnie jest w Ełku w województwie warmińsko-mazurskim. – W trosce o bezpieczeństwo uczniów, dziś zajęcia w gminnych szkołach zostają odwołane. Tym, którzy dotrą na zajęcia zostanie zapewniona opieka – poinformował Tomasz Osewski, wójt gminy Ełk. TVN24 informuje, że podobne decyzje zapadły też w Giżycku.
Wcześniej włodarz Białegostoku przekazał, że z powodu bardzo trudnej sytuacji na drogach, w mieście wstrzymany został ruch autobusów. "Panująca gołoledź uniemożliwia bezpieczne poruszanie się nimi po drogach. Firmy odśnieżające już kolejny raz posypują ulice solą. Niestety padający deszcz natychmiast zamarza. Uważajcie na siebie" – zaapelował Truskolaski.
Z kolei w Warszawie, choć jest nieco lepiej, komunikacja miejska funkcjonuje z dużym opóźnieniem.