MSZ Rosji oskarża UE o udział w zbrodniach wojennych na Ukrainie
Komisja Europejska pod koniec listopada zaproponowała utworzenie specjalnego trybunału międzynarodowego dla Rosji pod auspicjami ONZ. Szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała, że kE jest gotowa do współpracy z partnerami międzynarodowymi, aby przyspieszyć inicjatywę.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Wierszynin oświadczył, że Moskwy nie dziwią rozmowy antyrosyjskich delegacji przy ONZ, w tym z państw członkowskich UE, o utworzeniu trybunału, który miałby osądzić rosyjskie zbrodnie wojenne na Ukrainie.
Oskarżenia Moskwy pod adresem UE
– Kraje te w swoim rusofobicznym ferworze gotowe są otwarcie łamać Kartę Narodów Zjednoczonych, w której zapisano uprawnienia głównych organów tej światowej organizacji i chcą ingerować w wewnętrzne sprawy suwerennych państw – powiedział Wierszynin.
Przekonywał, że w ten sposób UE, która "finansuje dostawy broni na Ukrainę", stara się "ukryć własne zaangażowanie w masowe zbrodnie wojenne popełniane przez Siły Zbrojne Ukrainy".
Wiceminister nazwał plan utworzenia trybunału dla Rosji "absurdalnym". – Stworzenie takiego trybunału, czy raczej pseudotrybunału, bez udziału naszego kraju i jego zgody to nonsens prawniczy – oświadczył, dodając, że Rosja nigdy nie uzna wyroków wydanych przez taki organ.
PE uznał Rosję za państwo sponsorujące terroryzm
Wierszynin argumentował, że nie ma mocy prawnej także rezolucja Parlamentu Europejskiego o uznaniu Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. Według niego ten dokument "demonstruje bezprecedensowy poziom wrogości europejskich deputowanych do Rosji".
– Niestety, zamiast zajmować się prawdziwymi problemami mieszkańców krajów członkowskich UE, Parlament Europejski nadal wytwarza konfrontacyjne, rusofobiczne teksty. Wydaje się, że oczernianie Rosji stało się celem europarlamentu, dla osiągnięcia którego gotowy jest użyć wszelkich środków – powiedział rosyjski dyplomata.