Ekonomiści wskazują: Gospodarka wchodzi w fazę hamowania

Dodano:
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Produkcja przemysłowa w Polsce zanotowała wyższy wynik od konsensusu rynkowego. Według ekonomistów, może to wskazywać na powolne hamowanie gospodarki.

Jak podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny, produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 4,6 proc. rok do roku w listopadzie 2022 roku. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 2,9 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w listopadzie br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 4,4 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku i o 2,7 proc. wyższym w porównaniu z październikiem br.

Spośród głównych grupowań przemysłowych odnotowano wzrost w skali roku produkcji dóbr inwestycyjnych – o 13,8 proc., dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 7,5 proc. oraz dóbr zaopatrzeniowych – o 2,6 proc. Zmniejszyła się natomiast produkcja dóbr związanych z energią – o 5,4 proc. oraz dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 3,2 proc.

Wskazania ekonomistów

Ekonomiści wskazują na dobre wyniki osiągnięte przez branżę eksportową, nastawioną głównie na produkcję dóbr inwestycyjnych. Zdaniem analityków, cytowanych przez ISBnews.pl, słabnąca koniunktura wpisuje się w fazę "wait and see", w której znajduje się teraz Rada Polityki Pieniężnej (RPP). Obecna struktura produkcji wykazuje rzekomo mniej inflacjogenny charakter.

– Dane o sprzedaży detalicznej pozwolą ocenić lepiej kondycje sektora usługowego w czwartym kwartale 2022 roku. Obecnie prognozujemy, że wzrost PKB w bieżącym kwartale wyniesie około 2,5 proc. rok do roku – powiedział główny ekonomista ING Banku Śląskiego Adam Antoniak.

– Po dwóch miesiącach czwartego kwartału widać już, że dynamika przemysłu w tym okresie może być o około połowę mniejsza niż w trzecim kwartale, dlatego należy spodziewać się solidnego wyhamowania tempa wzrostu PKB w końcu roku. Pogarszająca się koniunktura będzie niewątpliwie głównym argumentem dla RPP za utrzymywaniem stóp procentowych na obecnych poziomach – oznajmiła główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

"Dane wpisują się w nasz scenariusz bazowy dla RPP. Słabszy wzrost gospodarczy, początek dezinflacji, mniej inflacjogenna struktura wzrostu sugerują, że przerwa w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przejdzie płynnie w koniec cyklu, z szansą na niewielkie obniżki stóp" – zwrócili z kolei uwagę ekonomiści PKO Banku Polskiego w swoim komunikacie.

Źródło: ISBnews.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...