"TVN postanowił zrobić ze sprawcy celebrytę". Kaleta o wywiadzie z łódzkim adwokatem
– Kilka miesięcy temu Polską wstrząsnęła informacja o adwokacie, u którego wykryto kokainę i wsiadł za kółko samochodu i czołowo zderzył się z innym autem, zabijając niewinne kobiety – mówi Kaleta na nagraniu opublikowanym na YouTubie.
– Po wypadku w mediach społecznościowych zamieścił on skandaliczny film, w którym powiedział, że była to konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. W podły sposób stwierdził, że ofiary same były sobie winne, a on nie ma sobie nic do zarzucenia – ocenił wiceminister sprawiedliwości.
Kaleta: Dziwię się adwokaturze
Polityk Solidarnej Polski zwraca uwagę, że TVN postanowił "zrobić ze sprawcy celebrytę" i nagrał z nim wywiad, w którym "w absurdalny sposób tłumaczy się, jak kokaina znalazła się w jego organizmie".
W nagraniu opublikowanym przez Kaletę pojawia się fragment programu "Uwaga!", w którym znany łódzki adwokat Paweł Kozanecki przekonuje, że "ktoś być może samemu sobie wsypał do coli (kokainę - red.), jesteśmy na weselu i nie wiem, być może wziąłem niechcący czyjąś szklankę i akurat trafiłem na taką".
– Dziwię się przedstawicielom adwokatury, że pozwalają, żeby taki człowiek niszczył wizerunek tego niezwykle potrzebnego zawodu, który zamiast z cwaniactwem, powinien kojarzyć się z uczciwością i poczuciem misji – ocenił Kaleta.
Adwokatowi od "trumny na kółkach" grozi 8 lat więzienia
Paweł Kozanecki niedługo stanie przed sądem. Prokurator zarzuca mu spowodowanie zderzenia z jadącym z przeciwka autem i spowodowanie śmierci dwóch podróżujących nim kobiet. Grozi mu 8 lat więzienia.
Do tragedii doszło we wrześniu 2021 r. Mecenas z żoną i synem wracał do Łodzi z Warmii, gdzie uczestniczył w ślubie oraz weselu przyjaciółki i znanej blogerki, Martyny Kaczmarek. Na wąskiej drodze między Jezioranami a Barczewem prowadzony przez Kozaneckiego sportowy mercedes zderzył się czołowo z leciwym audi, którym jechały do rodziny dwie starsze kobiety. Obie zginęły na miejscu.