Prezydent Ukrainy: Ten tydzień będzie ważny z politycznego punktu widzenia

Dodano:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: YouTube
W swoim najnowszym wystąpieniu prezydent Wołodymyr Zełenski ocenił, że najbliższy tydzień będzie ważny dla Ukrainy w sensie politycznym.

– Ogólnie rzecz biorąc, ten tydzień będzie ważny dla Ukrainy z politycznego punktu widzenia. Wchodzimy w następny rok i musimy zachować wspólne rozumienie naszych celów narodowych. Oczywiście, jest to wyzwolenie naszej ziemi od wroga, jak również odbudowa Ukrainy, powrót naszego narodu do domu, dalsze zbliżenie naszego państwa z kluczowymi partnerami, otwarcie nowych możliwości dla Ukrainy w świecie. To zadania na całą najbliższą przyszłość. I to nie tylko dla państwa, ale także dla każdego z nas – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w przemówieniu opublikowanym we wtorek, 27 grudnia w mediach społecznościowych.

Ukraiński przywódca zapowiedział, że już wkrótce przedstawi swój pogląd na realizację poszczególnych zadań władz państwowych na 2023 rok w dorocznym orędziu do Rady Najwyższej. Jak zaznaczył, w tym specjalnym wystąpieniu przed deputowanymi Ukrainy będzie mówił na temat sytuacji zewnętrznej i wewnętrznej kraju.

– Chcę, żeby to orędzie nie było raportem, ale naszą rozmową z państwem na temat nadchodzącego roku – zwrócił się prezydent Zełenski.

Dziewięć milionów osób bez prądu

We wtorkowy poranek Wołodymyr Zełenski poinformował, że prawie dziewięć milionów Ukraińców pozostaje bez prądu. Prezydent Ukrainy odniósł się także do sytuacji na froncie, w szczególności w Bachmucie, Kreminnie i innych rejonach Donbasu. Jak podkreślił, potrzeba tam teraz maksymalnej siły i koncentracji.

Okolice Bachmutu w obwodzie donieckim stanowią obecnie arenę najcięższych walk na wszystkich frontach wojny rosyjsko-ukraińskiej. Podczas gdy na większości odcinków sytuacja pozostaje ustabilizowana, to rosyjska ofensywa na bardzo istotny strategicznie rejon Bachmut trwa niemal nieprzerwanie od kilku miesięcy. Miasto jest obecnie prawie w całości zniszczone.

Źródło: YouTube / Wyborcza.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...