Dr Martyka opublikował ważne oświadczenie. Podejmuje kroki prawne
Znacząca część mediów wciąż milczy na temat zawieszenia w prawie do wykonywania zawodu dra nauk medycznych Zbigniewa Martyki. Wyrok zapadł na rozprawie niejawnej, jednak lekarz zapewnił, że jego prawnicy pracują nad znalezieniem sposobu, aby upublicznić całość. "Wydarzenia były tak bulwersujące i tak sprzeczne z obowiązującymi zasadami i przepisami, że opinia publiczna musi się o tym dowiedzieć" – napisał po rozprawie lekarz. Wyrok jest nieprawomocny, pełnomocnik lekarza zapowiedziała złożenie odwołania.
W trakcie epidemii koronawirusa Martyka (specjalista ds. chorób zakaźnych) był w grupie medyków, którzy odważyli się kwestionować politykę lockdownów, straszenia, powszechnego testowania, segregacji sanitarnej i przymuszania społeczeństwa do przyjmowania szczepionek na COVID-19. Wszystkie swoje twierdzenia lekarz popierał badaniami opartymi o wiedzę medyczną. – W całej sprawie chodzi jedynie o zemstę za moją walkę z skompromitowanym systemem – ocenia lekarz w obszernym wywiadzie z początku grudnia.
Dr Martyka: Mówię dosyć
Teraz dr Martyka opublikował na swoim koncie na Facebooku oświadczenie. Informuje w nim o podjęciu kroków prawnych. "Przez ostatnie 2 lata przekazywałem Państwu rzetelne, poparte badaniami najwyższej jakości informacje medyczne, szczególnie na najbardziej aktualny w obecnym czasie temat. Starałem się nie zwracać uwagi na oszczerstwa rzucane pod moim adresem. Dzisiaj nadszedł czas, kiedy mówię DOSYĆ" – czytamy w jego wpisie.
"Nie mogę dłużej pozwolić na podważanie zaufania moich pacjentów. Nie będę więcej tolerował absurdalnych i nie popartych żadna wiedzą medyczną zarzutów, które ostatnio są kierowane pod moim adresem. Nie pozwolę, by pediatra kwestionował moją wiedzę i doświadczenie, jako specjalisty chorób zakaźnych oraz specjalisty chorób wewnętrznych" – informuje lekarz.
Dr Grzesiowski i TVN
"Informuję, że postanowiłem na drodze postępowania sądowego zabezpieczyć ochronę swojego dobrego imienia. Od dra Pawła Grzesiowskiego zażądałem przeprosin oraz sprostowania nieprawdziwych informacji, które na mój temat rozpowszechniał za pomocą środków masowego przekazu. Wystąpiłem również o zadośćuczynienie. Nie będzie dłużej bezkarnego chowania się za plecami instytucji branżowych. Najwyższy czas, by osoby rozsiewające fałszywe przekazy w celu dyskredytacji mojego dobrego imienia oraz kompetencji jako lekarza – poniosły odpowiedzialność za swoje czyny.
Analogiczne żądanie sprostowania zostało wystosowane do TVN. Podobne pozwy będą skierowane przeciw każdej osobie, która będzie upubliczniała nieprawdziwe informacje na temat mojej osoby oraz moich wypowiedzi.
Najwyższy czas przenieść dyskusję na poziom medycyny opartej na dowodach. Skończył się czas wymyślonych zarzutów" – pisze dr Martyka.