Szef ukraińskiego MSZ: Nikt nie zrobił wystarczająco dużo
Poniedziałek to 320. dzień rosyjskiej inwazji militarnej na ukraińskie terytorium państwowe. W związku z agresją zbrojną, na Ukrainę płynie zachodnie wsparcie w postaci broni i pieniędzy.
W piątek, 6 stycznia Stany Zjednoczone ogłosiły nowy pakiet pomocowy dla Ukrainy o wartości ponad 3 mld dolarów. Według Białego Domu w Waszyngtonie, pomoc będzie udzielana bezpośrednio z rezerw Pentagonu i obejmie pojazdy opancerzone Bradley i MRAP, haubice samobieżne, pociski obrony powietrznej oraz inną broń i amunicję.
Wcześniej Niemcy poinformowały, że dostarczą na Ukrainę dodatkową baterię systemu obrony przeciwlotniczej Patriot.
Kułeba: Powinniśmy być wobec siebie szczerzy
"Ukraina jest wdzięczna partnerom za pomoc wojskową, ale powinniśmy być wobec siebie szczerzy: nikt nie zrobił wystarczająco dużo, dopóki rosyjskie buty pozostają na ukraińskiej ziemi. Uzbrojenie naszego kraju na rzecz zwycięstwa to najkrótsza droga do przywrócenia pokoju i bezpieczeństwa w Europie i poza nią" – napisał Dmytro Kułeba na portalu społecznościowym Twitter.
Rosyjski atak na terytorium Ukrainy
Atak wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę rozpoczął się 24 lutego 2022 roku i przekształcił się w najkrwawszy konflikt zbrojny w Europie od 1945 roku, czyli momentu zakończenia II wojny światowej.
Wojna wywołana przez rosyjskiego przywódcę Władimira Putina doprowadziła też do największej konfrontacji Rosji z Zachodem od czasu kryzysu kubańskiego w 1962 roku, kiedy to dwa supermocarstwa zbliżyły się do wojny nuklearnej.
W jednym ze swoich wystąpień publicznych Putin powiedział, że nie żałuje rozpoczęcia tego, co nazywa "specjalną operacją" Rosji przeciwko Ukrainie i traktuje wojnę jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".