Nowela ustawy o SN. Morawiecki: Musi gwarantować nienaruszalność konstytucji

Dodano:
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Mateusz Marek
Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym budzi szereg poważnych wątpliwości natury prawnej. Zdaniem premiera Morawieckiego to kwestia odmiennej interpretacji przepisów.

Mateusz Morawiecki wystąpił na konferencji prasowej w KPRM po posiedzeniu rządu. Premier poinformował, że Rada ministrów przyjęła projekt nowelizacji Kodeksu pracy. Przedmiotem briefiengu była też kwestia Krajowego Planu Odbudowy.

Morawiecki o interpretacji przepisów noweli ustawy o SN

Podczas serii pytań od dziennikarzy Morawiecki został zapytany o projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma być - jak twierdzą wnioskodawcy - wypełnieniem "kamienia milowego" przy ubieganiu się o uruchomienie pożyczki na realizację KPO. Nowela przekazuje sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz poszerza zakres tzw. testu niezawisłości sędziego.

– Ustawa, która powinna przejść przez Sejm musi gwarantować z jednej strony nienaruszalność polskiej konstytucji, a z drugiej strony nienaruszalność prerogatyw prezydenta. Jest kwestia interpretacji tych zapisów ustawy, które zostały przedłożone. Zdaniem naszych legislatorów, także z KPRM, nie ma tutaj ani naruszenia prerogatyw prezydenckich w najmniejszym stopniu, ani nie ma też przekroczenia zapisów konstytucyjnych – powiedział Morawiecki.

Szef rządu przywołał art. 29 par. 3 obowiązującej obecnie ustawy o SN, który stanowi, że "niedopuszczalne jest ustalanie lub ocena przez Sąd Najwyższy lub inny organ władzy zgodności z prawem powołania sędziego lub wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości".

Morawiecki oznajmił, że przepis ten, jak i wiele innych interpretacji, daje mu "względny komfort, przekonanie", że projekt nowelizujący ustawę może zostać przyjęty.

Premier: Tak jak Szynkowski vel Sęk wynegocjował

– Zakładając, że ustawa w całości będzie na końcu głosowana, opozycja i oczywiście prezes, przewodniczący Ziobro będą musieli zadać sobie takie pytanie – czy chcemy podjąć to ryzyko, możemy tak to nazwać, i zatwierdzić ustawę w wyniku której Polska może w tej dobie kryzysu pozyskać grantowe środki z KPO na żłobki, przedszkola, na drogi, cyfryzację, sieci przesyłowe w energetyce, czy nie chcemy. Opozycja będzie musiała odpowiedzieć na to pytanie. Jak opozycja zagłosuje przeciw tej ustawie, co do której KE potwierdza, że ona może uruchomić KPO, to będzie odpowiedzialność opozycji za brak doprowadzenia do kompromisu i za brak środków z KPO – powiedział premier.

Dopytywany o to, czy w razie niepowodzenia usunie z rządu ministra Ziobrę albo sam zrezygnuje ze stanowiska odparł, że nie będzie powodu, żeby się rozstawać.

Powiedział też, że "najbezpieczniejsze jest przyjęcie tego kompromisu tak, jak minister Szynkowski vel Sęk wynegocjował".

Źródło: Janusz Jaskółka, YouTube / sejm.gov.pl/ 300 Polityka/ DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...