Prigożyn ogłasza "wyzwolenie" Sołedaru. Ukraina nie potwierdza
– Jeszcze raz chcę potwierdzić całkowite wyzwolenie i oczyszczenie terytorium Sołedaru z jednostek armii ukraińskiej – przekazał Prigożyn, którego cytuje niezależny rosyjski portal Meduza.
Według niego z miasta wycofano ludność cywilną, a jednostki ukraińskie, które nie chciały się poddać, zostały zniszczone – zginąć miało od 200 do 500 żołnierzy armii ukraińskiej.
– Całe miasto jest zasłane trupami ukraińskich żołnierzy. Nie może być mowy o żadnym korytarzu humanitarnym. Zacznijmy oczyszczać miny – powiedział Prigożyn.
Ukraiński żołnierz broniący Sołedaru: Nie wierzcie w to
Z kolei Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w wieczornym raporcie nie potwierdził zajęcia Sołedaru, informując, że wojska rosyjskie "próbują przejąć kontrolę nad miastem" i szlakami zaopatrzenia jednostek ukraińskich, ale ponoszą ciężkie straty, a walki trwają. Identyczne stanowisko przedstawił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Jeden z ukraińskich żołnierzy broniących Sołedaru powiedział korespondentowi CNN obecnemu w strefie działań wojennych, że miasto nie zostało zdobyte przez Rosjan. – Nie wierz w to, co mówią. Trzymamy się tam, chociaż prawie niezależnie, bez dowódców – przyznał, dodając, że następne 24 godziny będą "bardzo trudne".
Prigożyn za wszelką cenę potrzebuje sukcesu
Prigożyn już minionej nocy ogłosił, że wagnerowcy z jego prywatnej firmy wojskowej przejęli kontrolę nad Sołedarem w obwodzie donieckim. Służba prasowa oligarchy opublikowała zdjęcia, na których w otoczeniu żołnierzy rzekomo przebywa on w kopalniach soli w pobliżu miasta. Departament komunikacji strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że miejsce pobytu Prigożyna jest nieprawdziwe.
Walki o Sołedar to część operacji mającej przełamać ukraińską linię obrony na linii Siewiersk – Sołedar – Bachmut. Zajęcie części Sołedaru spowodowało, że Rosjanie mogą ostrzeliwać strategicznie ważną drogę łączącą te trzy miasta.