Negocjacje z Ukrainą. MSZ Rosji podało dwa warunki
– Rozmowy w celu zakończenia wojny między Moskwą a Kijowem powinny być bezpośrednie i wykluczać udział pośredników – powiedział przedstawiciel rosyjskiego MSZ Aleksiej Polczuk.
Jak tłumaczył, praktyka pokazuje, że "zachodni mediatorzy często realizują własne cele i próbują wpływać na przebieg negocjacji, działając nie w celu rozwiązania konfliktu, ale we własnym interesie politycznym i gospodarczym".
Dyplomata przypomniał, że na początku 2022 r. rozmowy ze stroną ukraińską były bezpośrednie. – Wtedy komunikowaliśmy się bezpośrednio z Ukraińcami tylko za pomocą uprzejmie udostępnionych nam platform, co bardzo doceniamy – powiedział Policzuk. Przypomniał też o "prawie codziennych kontaktach" z Kijowem za pośrednictwem łącza wideo.
Negocjacje Ukrainy z Rosją. Turcja chce być mediatorem
Jednak po odkryciu masakry ludności cywilnej w Buczy władze Ukrainy przestał utrzymywać kontakty z Moskwą. Od tej pory strony rozmawiają wyłącznie za pośrednictwem pośredników. Jednym z nich stał się prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który w rozmowie telefonicznej z prezydentami Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim powiedział, że chce otworzyć korytarz humanitarny do transportu rannych i ewakuacji kobiet i dzieci ze strefy działań wojennych.
Przed świątecznym zawieszeniem broni, ogłoszonym przez Putina na czas prawosławnego Bożego Narodzenia, Erdogan powiedział mu, że pragnienie pokoju i dialogu powinno być poparte "jednostronnym zaprzestaniem działań wojennych".
Ukraina oficjalnie zrezygnowała z negocjacji z Rosją po aneksji czterech regionów kraju pod koniec września ub.r., kiedy Putin ogłosił, że obwody chersoński, zaporoski, doniecki i ługański weszły w skład Federacji Rosyjskiej. W odpowiedzi Zełenski swoim dekretem zatwierdził decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy o odmowie negocjacji z Rosją, dopóki jej prezydentem będzie Putin.