PiS zmienia projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego
PiS oficjalnie przekonuje, że chce w ten sposób podwyższyć frekwencję wyborczą oraz poprawić transparentności przebiegu procesu wyborczego.
Nowela przewiduje, że przez wzgląd na zasadę powszechności wyborów, głosowania powinny odbywać się jak najbliżej obywateli. Zmiany powinny być skierowane przede wszystkim do osób niepełnosprawnych, chorych, starszych oraz zamieszkujących miejscowości bez dostępu do transport publicznego.
Projekt ponadto wzmacnia pozycję i uprawnienia mężów zaufania oraz obserwatorów społecznych, którzy są przedstawicielami społeczeństwa kontrolującymi działania członków komisji wyborczych, zwłaszcza obwodowych.
W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu zmian w prawie wyborczym. Posłowie zdecydowali o skierowaniu projektu do drugiego czytania. Oprócz opozycji, za odrzuceniem zmian głosowało 8 polityków klubu PiS. Byli to: Tadeusz Cymański, Teresa Hałas, Norbert Kaczmarczyk, Sebastian Kaleta, Janusz Kowalski, Marcin Warchoł, Tadeusz Woźniak i Michał Wójcik.
Ponadto od głosu wstrzymał się Jan Duda z klubu PiS. Wszyscy posłowie Koalicji Obywatelskiej głosowali za odrzuceniem projektu, podobnie Konfederacja i Polska 2050. Kluby Lewicy i Koalicji Polskiej częściowo przeciw, a częściowo wstrzymały się od głosu.
Ast: Zmiany w projekcie
W piątek poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast poinformował w mediach społecznościowych o zmianach w projekcie nowelizacji. Została ona wymuszona przez stronę społeczną i dotyczy zmiany zasad agitacji wyborczej.
"W trakcie prac nad nowelizacją kodeksu wyborczego strona społeczna wniosła zastrzeżenia do zmiany zasad prowadzenia agitacji wyborczej dlatego uwzględniając ten głos w drugim czytaniu wycofamy z projektu tę propozycję przywracając obecnie obowiązującą treść art. 106 kodeksu" – napisał Ast na Twitterze.