Prymas Polski: Imiona Boga to nie sukces i władza
Prymas Polski przewodniczył Mszy za śp. kard. Józefa Glempa, przypominając jego słowa, że "chrześcijanin to człowiek, który żyjąc na świecie, nie da się opanować światu całkowicie".
Eucharystia celebrowana była w inowrocławskim kościele pw. Zwiastowania NMP, w którym śp. kard. Józef Glemp został ochrzczony 18 grudnia 1929 roku – poinformowała Katolicka Agencja Informacyjna.
"Co jest istotą?"
– Jakie jest to życie? Co jest jego istotą? W czym się ono ujawnia? – pytał w homilii abp Polak i wskazując na przypomniane w Ewangelii błogosławieństwa z Kazania na Górze, tłumaczył, że one są niejako "dowodem tożsamości chrześcijanina", "autoportretem samego Jezusa", a dla ochrzczonych są "lustrem, w którym możemy i powinniśmy się przeglądać".
– Wielu powie: "to nierealne, to wycofywanie się z osiągnięć, to uznanie porażki". Można różnie przyjmować słowa Jezusa Chrystusa – powtórzył za kard. Józefem Glempem abp Polak. – Ale On naprawdę tak powiedział i dla tego, kto Boga kocha całym sercem i całą duszą, słowa te są autorytetem ostatecznym – oznajmił.
Prymas przywołał również to, co na Górze Błogosławieństw, a więc dokładnie w miejscu, gdzie Jezus nauczał, powiedział św. Jan Paweł II, że wielu ludziom słowa Jezusa mogą wydawać się dziwne, bo wywyższa On tych, których świat uważa za słabych. W świecie bowiem – zauważył – brzmi głośno i wydaje się mieć sens inny głos: "błogosławieni pyszni i brutalni, ci, którzy dążą do sukcesu za wszelką cenę, nawet po trupach innych, którzy nie mają skrupułów, są pozbawieni litości, bezwstydni, którzy dążą do wojny zamiast do pokoju i prześladują tych, którzy stanowią przeszkodę na ich drodze".
– Taki właśnie głos wydaje się mieć przewagę i sens – powtórzył abp Polak, pytając zarazem, czy jednak szczęście rzeczywiście polega na tym, aby iść przez życie, rozpychając się łokciami i niszcząc po drodze innych: "Czy mierzy się je tylko tym, co się posiada?".