Zaskakujące wyznanie rosyjskiej propagandzistki. "Myśleliśmy, że Ukraina to nasz bratni naród"
Anton Gerashchenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, opublikował na Twitterze fragment z programu nadawanego w rosyjskiej telewizji propagandowej.
W krótkim nagraniu Margarita Simonian, szefowa propagandowego kanału Russia Today, mówi o wątpliwościach związanych z walką z Ukraińcami.
Simonian o walce z "bratnim narodem" Ukraińców
– Mówiłeś o tym jak nikt na froncie nie ma żadnych wątpliwości z kim walczymy. Ostatecznie, Zachód usunął główny ciężar tego dylematu moralnego – mówiła Simonian, zwracając się do prowadzącego program dziennikarza.
– Zabrali od nas największą gorycz, ból, a nawet kompleks z początku specjalnej operacji wojskowej, którym było uczucie, że prowadzimy wojnę z bratnim narodem – tłumaczy dalej dziennikarka.
– Prawda? Było takie coś na początku – dodaje szefowa kanału Russia Today. – Że to jest coś gorzkiego, że to Ukraina, Ukraińcy to tak trochę nasi ludzie – podkreśla Simonian.
– A teraz czy ci, którzy monitorują sytuacje mają nawet najmniejsze poczucie, że jesteśmy na wojnie z Ukrainą? Z Ukraińcami? – dodała propagandystka.
Putin: Rosja ma historyczne prawo do Ukrainy
Na początku stycznia, w swoim przemówieniu przywódca Federacji Rosyjskiej Władimir Putin stwierdził, że "Rosja ma historyczne prawo do Ukrainy". Prezydent wystąpił w noworocznym przemówieniu podczas wizyty w siedzibie Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem.
– Rok 2022 był rokiem trudnych, koniecznych decyzji, które należy uznać za niezbędne dla osiągnięcia przez Rosję pełnej suwerenności – powiedział Putin. – Rosja ma historyczne prawo do Ukrainy, a odzyskanie nad nią kontroli to warunek niepodległości i suwerenności Federacji Rosyjskiej – dodał polityk.
W swoim wystąpieniu prezydent nie ujawnił żadnych planów wskazujących na to, że ma zamiar zakończyć wojnę na terytorium Ukrainy.