TVN dopytuje o dymisję Czarnka. Premier: Zamierzam mu podziękować
W ramach konkursu Ministerstwa Edukacji i Nauki "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania", resort przeznaczył 40 mln zł na wsparcie 42 organizacji. Stacja TVN24 zarzuca, że większość z nich jest blisko związana z obozem władzy. Padają oskarżenia o to, że niektóre organizacje powstawały w pośpiechu tylko po to, aby uzyskać pieniądze. W ramach funduszu przekazano pieniądze na nieruchomości m.in. na warszawskim Żoliborzu, Mokotowie i Ursynowie
– Państwo wystawiacie się na śmieszność. 40 mln zł na 42 organizacje, średnio po kilkaset tysięcy złotych dla organizacji, które przedstawiły znakomite projekty edukacyjne, które zostały wyłonione na podstawie przepisów prawa i dających prawo ministrowi edukacji do zorganizowania takiego programu – powiedział minister Czarnek w rozmowie z dziennikarzami. – Podstawowym kryterium było: nie dajemy pieniędzy lewakom i komunistom, bo jest to sprzeczne z konstytucją – dodał szef MEiN.
Będzie dymisja?
W czwartek podczas konferencji prasowej premiera Morawieckiego w Dąbrówce, dziennikarka TVN zapytała szefa rządu, czy w związku z doniesieniami mediów, należy się spodziewać dymisji ministra Czarnka, bądź zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Stanowisko premiera jest jasne. – Zamierzam podziękować panu ministrowi, że stara się według bardzo jasnych, transparentnych i obowiązujących wszystkich kryteriów wspomagać różne organizacje pozarządowe. Proszę przyjrzeć się wyraźnie kryteriom, przecież one były zawsze wszędzie dostępne, każdy mógł aplikować – podkreślił Mateusz Morawiecki.
– Być może są organizacje, które wcześniej, w czasach Donalda Tuska i PO, miały bardzo duży dostęp do środków i teraz są niezadowolone – stwierdził. – Pamiętam o tym doskonale, ponieważ jako prezes Banku Zachodniego 10 lat temu bardzo wiele takich organizacji zwracało się do kierowanej wówczas przeze mnie organizacji o wsparcie. I narzekały bardzo te organizacje, że nie mają możliwości pozyskania środków, nie ma programów. Dzisiaj programy są, one są rozwijane, to jest Narodowy Instytut Wolności, to są różnego rodzaju programy w Ministerstwie Edukacji i Nauki i w wielu innych resortach również – wyjaśnił premier.