Naukowcy spodziewają się potężnego trzęsienia ziemi. Wskazali miejsce
Specjaliści przewidują, że w najbliższych latach w Stambule, największym mieście Turcji, liczącym około 15 mln mieszkańców, może dojść do potężnego trzęsienia ziemi. Zdaniem naukowców, wszystkiemu winne jest położenie geograficzne miasta, które zlokalizowane jest na styku dwóch płyt tektonicznych.
Już w 2006 r. w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "The Guardian" profesor Okan Tuysuz, dyrektor Eurazjatyckiego Instytutu Nauk o Ziemi, przewidział potężne trzęsienie ziemi w rejonie Stambułu w nadchodzących latach. – Znamy skalę, znamy lokalizację. Po prostu nie wiemy dokładnie, kiedy to się stanie. Istnieje jednak 65-procentowe prawdopodobieństwo, że Stambuł zostanie dotknięty trzęsieniem ziemi o sile 7,6 w skali Richtera do 2030 r. – stwierdził.
Tuysuz nie jest jedynym, który ostrzegał przed potężnymi wstrząsami w rejonie tureckiej stolicy. W ostatnich latach pojawiło się wiele prognoz, według których z dużym prawdopodobieństwem Stambuł nawiedzi w przyszłości trzęsienie ziemi o magnitudzie co najmniej 7 stopni.
Trzęsienie ziemi w Turcji. Fatalna prognoza dla Stambułu
Według raportu przygotowanego przez ratusz w Stambule wraz z naukowcami w 2021 r., wszystkie obszary miasta zostaną dotknięte trzęsieniem ziemi o sile 7,5 w skali Richtera, a zwłaszcza jego europejska część. Przewiduje się, że co piąty budynek w mieście ulegnie całkowitemu lub częściowemu zniszczeniu.
Specjaliści uważają, że najbardziej narażone są wieżowce zbudowane przed 2000 rokiem. "W Stambule są ich dziesiątki tysięcy. Skala ofiar w ludziach będzie kolosalna" – ostrzegają.
W poniedziałek w pobliżu granicy turecko-syryjskiej doszło do silnego trzęsienia ziemi. Jego wielkość szacuje się na 7,8 stopnia w skali Richtera. W wyniku zniszczeń na ogromną skalę zginęło ponad 11 tys. osób – ponad 8700 w Turcji i około 2500 w Syrii. Bilans tragedii nie jest jeszcze ostateczny. Cały czas trwa akcja ratunkowa, w której biorą udział także strażacy i żołnierze z Polski.