"To właśnie jest ta ofensywa, ona już się rozpoczęła"
Rosja prawdopodobnie zamierza rozproszyć siły ukraińskie, odwrócić je od krytycznych linii ataku i przyszpilić na północno-wschodnich obszarach przygranicznych – wskazują analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), podkreślając jednocześnie, że rosyjska inwazja z Białorusi pozostaje niezwykle mało prawdopodobna.
Analizy ekspertów skomentował doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak, który w rozmowie z ukraińskimi mediami stwierdził, że ofensywa Rosji już trwa.
Jak dookreślił doradca prezydenta, chodzi o sytuację w Donbasie. –To właśnie jest ta ofensywa, ona już się rozpoczęła – tłumaczy polityk. – Główne aktywne działania bojowe trwają w obwodzie ługańskim i donieckim na wschodzie kraju – dodał.
Jednocześnie Podolak stwierdził, że rosyjska ofensywa "się nie kończyła".
Amerykańscy analitycy ujawnili "plan Putina"
Kilka dni temu analitycy ISW opisali w raporcie, że Rosja kontynuuje wewnętrzne operacje informacyjne przeciwko Ukrainie.
„Putin spotkał się 1 lutego, aby omówić odbudowę infrastruktury mieszkaniowej na Krymie, Biełgorodzie, Briańsku i Kursku po «neonazistowskim ostrzale» obszarów przygranicznych. (...) Wydaje się, że służy to dwóm celom: operacji informacyjnej, która ma przedstawić wojnę na Ukrainie jako egzystencjalnego zagrożenia dla obywateli Rosji w celu pozyskania wewnętrznego poparcia dla przedłużającej się wojny" – twierdzą eksperci.
"Putin może stworzyć warunki do eskalacji nalotów transgranicznych w celu odwrócenia uwagi sił ukraińskich od krytycznych linii ataku, zatrzymując je w północno-wschodnich obszarach przygranicznych" – czytamy.
Jednocześnie analitycy zwracają uwagę, że rosyjski plan rozpowszechnienia informacji o przygotowaniach do inwazji z terytorium Białorusi zawodzi.
„Trwająca operacja informacyjna mająca na celu wypchnięcie wojsk ukraińskich na północną granicę Ukrainy i Białorusi wydaje się przynosić odwrotny skutek, ponieważ ukraińscy urzędnicy coraz częściej uważają, że taka ewentualność jest mało prawdopodobna" – podkreślają eksperci.