Polska buduje elektrownie atomowe. "FAZ": Sprzeciw Niemiec

Dodano:
Elektrownia atomowa. Zdj. ilustracyjne Źródło: Pixabay
Niemiecki dziennik pisze o sprzeciwie czterech krajów związkowych wobec planów Warszawy dotyczących budowy elektrowni atomowych.

W ubiegłym roku rząd wybrał technologię amerykańskiej firmy Westinghouse do realizacji projektu pierwszej elektrowni jądrowej w ramach programu rządowego. Lokalizacją wskazywaną dla tej elektrowni jest Lubiatowo-Kopalino.

Równocześnie Polska Grupa Energetyczna (PGE) i ZE PAK wraz z Korea Hydro & Nuclear Power Co. podpisały list intencyjny ws. współpracy w ramach strategicznego polsko-koreańskiego projektu budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie.

Przyjęty przez Radę Ministrów harmonogram zakłada, że budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od ok. 6 do 9 GWe w oparciu o sprawdzone reaktory jądrowe generacji III (+).

Sprzeciw Niemiec

Tymczasem, jak donosi "Frankfurter Allgemeine Zeitung", cztery kraje związkowe: graniczące z Polską Meklemburgia-Pomorze Przednie, Brandenburgia i Saksonia oraz Berlin, domagają się zaprzestania prac nad elektrownią atomową w Choczewie koło Gdańska. Niemcy obawiają się katastrofy i podają przykłady Czarnobyla oraz Fukushimy.

W wydanym pod koniec grudnia 2022 roku wspólnym oświadczeniu władze landów ostrzegają przed niebezpieczeństwem skażenia i szkodą nie tylko dla ludzi, ale także dla środowiska naturalnego.

Kierowane przez Zielonych saksońskie ministerstwo środowiska ostrzega, że nawet niewielkie ilości substancji radioaktywnych mogą mieć „poważne konsekwencje psychiczne, ekonomiczne i społeczne”, jak również dla rolnictwa, hotelarstwa i turystyki.

Mimo krytyki ze strony Niemiec, Polska znajduje się w zwiększającej się grupie państw, które stawiają na energetykę atomową. Jak pisze "FAZ", Szwecja i Finlandia chcą budować nowe bloki. Oba państwa dziwią się krytyce Berlina, wskazując, że produkcja energii elektrycznej z węgla jest znacznie bardziej szkodliwa dla środowiska.

"W Niemczech ok. około 50 procent całej energii elektrycznej wytwarza się z węgla” – kończy „FAZ”.

Źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung, ISB News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...