Kolejna paczuszka "kiełbasy wyborczej" prawie gotowa. Kogo ma skusić?
Dodano:
Siłą rzeczy II Gdy obserwuję, jak PiS znów majstruje, starając się za pieniądze podatników – czyli głównie za pieniądze nie rolników, bo ci przecież podatków płacą tyle, co kot napłakał – kolejny raz kupić głosy rolników, myślę sobie: u licha ciężkiego, po co to robić po kawałku? Nie lepiej raz, a dobrze?!
A PiS ostatnio najpierw, 2022 r. – na rok przed wyborami – na jeszcze bardziej korzystne – na jeszcze bardziej korzystne dla rolników i jednocześnie na jeszcze mniej korzystne dla tych, którzy muszą za to płacić – zmienił zasady przechodzenia na rolnicze emerytury (warunkiem jej otrzymywania przestała być konieczność przekazania gospodarstwa następcy), a teraz – już w roku wyborczym – szykuje dla rolników cały, wielki kosz „kiełbasy wyborczej”. Dla tych rolników, o których jeden z liderów PiS miał powiedzieć, że „są pazerni; da się im parę złotych przed wyborami i na nas zagłosują”.
Aby czytać cały tekst tego i innych artykułów Piotra Gabryela w każdy czwartek oraz w wydaniach tygodnika „Do Rzeczy” zapraszamy do skorzystania z „DO RZECZY+” dzięki, któremu zyskacie Państwo dostęp również do artykułów pozostałych naszych publicystów: Rafała Ziemkiewicza, Pawła Lisickiego, Piotra Semki, Łukasza Warzechy i wielu innych.
Więcej szczegółów znajdziecie Państwo niżej.
Źródło:
DoRzeczy.pl