Blokada regionu trwa już dwa miesiące. "To musi się skończyć teraz"

Dodano:
Konflikt pomiędzy Azerbejdżanem a Armenią o Górski Karabach Źródło: PAP/EPA / MELIK BAGHDASARYAN
Ponad dwa miesiące temu Azerowie zamknęli jedyną drogę między Górskim Karabachem a Armenią. – Blokada spowodowała poważne braki żywności i środków medycznych. To musi się skończyć teraz – twierdzi Marie Struthers, dyrektor Amnesty International na wschodnią Europę i centralną Azję.

Ponad 100 tys. ludzi pozostaje odciętych od reszty świata w spornym regionie. Jak czytamy na stronie Amnesty International, blokada doprowadziła do braków wszelkiego rodzaju. W sklepie nie spotka się już warzyw czy owoców; mleko lub jajka znikają wkrótce po tym, jak zostają dostarczone.

Lokalne władze od początku stycznia zarządziły racjonowanie ryżu, makaronu i oliwy, by zapewnić chociaż minimalne wyżywienie wszystkim. Brakuje leków, co uniemożliwia skuteczną pracę ośrodków zdrowia i stawia chorych w sytuacji bez nadziei.

Nie ma również paliwa, co z kolei uniemożliwia funkcjonowanie transportu publicznego. Na początku zamknięto szkoły i przedszkola, bo nie było, jak ich ogrzać; obecnie robi się wszystko, by choć przez kilka godzin mogły pozostawać otwarte.

Blokada Górskiego Karabachu

Mieszkańcy Górskiego Karabachu, którzy 12 grudnia przebywali w Armenii, od dwóch miesięcy nie mają, jak wrócić do swych rodzin.

Przez blokadę przedostają się jedynie pojedyncze samochody rosyjskiej misji pokojowej i czerwonego krzyża. Jednak ilość dostarczanej pomocy humanitarnej jest zdecydowanie za mała, by zapewnić mieszkańcom godne warunki życia.

Formalnie blokadę zorganizowali azerscy działacze ekologiczni w proteście przeciwko działalności lokalnej kopalni. Jednak działania Azerbejdżanu nie pozostawiają złudzeń, że jest to państwowa strategia walki o sporne terytorium. Swego zadania nie wypełnia również rosyjska misja pokojowa – to ona miała bowiem zapewnić stabilizację po ostatnich porozumieniach pokojowych.

Konflikt o Górski Karabach trwa od końca lat 80. Formalnie region jest częścią Azerbejdżanu, lecz w praktyce funkcjonuje jako niezależne państwo. Ponad dwa lata temu miało miejsce pełnoskalowe starcie zbrojne, w którym wygrali Azerowie.


Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...