Deklaracja Orbana ws. Rosji. "To samo radzimy całemu światu zachodniemu"
Węgierski premier konsekwentnie odmawia wsparcia Ukrainy, broniącej się przed napaścią Rosji, i ograniczenia relacji z Moskwą.
Jak podkreślił Victor Orban, takie działania nie leżą w interesie jego kraju. – Będziemy utrzymywać nasze stosunki gospodarcze z Rosją i to samo radzimy całemu światu zachodniemu, bo bez stosunków nie będzie ani zawieszenia broni, ani negocjacji pokojowych – mówił polityk w swoim dorocznym przemówieniu.
– Węgry uznają prawo Ukrainy do samoobrony, do walki z agresją zewnętrzną, ale nie byłoby słuszne przedkładanie interesów Ukrainy nad interesy Węgier – tłumaczył premier.
"Europa pogrąża się w wojnie"
W trakcie przemówienia polityk stwierdził również, że obecnie "nie ma siły" do zakończenia konfliktu na Ukrainie. – Dlatego mamy tylko jeden wybór: trzymać się z daleka od wojny – tłumaczy Orban.
W orędziu o stanie państwa premier krytykował też państwa europejskie, które – zdaniem Orbana – angażują się w konflikt na Ukrainie.
– Europa jest pośrednio w stanie wojny z Rosją, z powodu militarnego wsparcia dla Ukrainy – stwierdził premier. Szef węgierskiego rządu podkreślił również, że Budapeszt nie zmieni decyzji ws. odmowy dostarczania broni dla Kijowa.
Podkreślając, że "Europa pogrążą się w wojnie" Orban tłumaczył także, że Budapeszt nie postrzega Moskwy jako zagrożenia dla swojego bezpieczeństwa.
Wojna Rosji z Ukrainą trwa już prawie rok
Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. i wywołała jeden z najbardziej śmiercionośnych konfliktów w Europie od czasów II wojny światowej i największą konfrontację między Moskwą a Zachodem od czasu kubańskiego kryzysu rakietowego w 1962 r.
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od władz w Kijowie "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.