Winnicki: Przed SMN ciężkie zadania, w tym spłacanie długów, które narobił Bąkiewicz

Dodano:
Robert Bąkiewicz Źródło: PAP / Mateusz Marek
Robert Bąkiewicz został odwołany z funkcji prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. "Przed nami niełatwe zadanie uporządkowania sytuacji wewnętrznej, zwłaszcza prawnej i finansowej" – napisał nowy prezes.

Robert Winnicki, poseł Konfederacji i jeden z założycieli Marszu Niepodległości, poinformował w niedzielę wieczorem, że Bąkiewicz został już odwołany ze swojej funkcji.

Bąkiewicz odwołany

"Walny Zjazd Stowarzyszenia Marsz Niepodległości odwołał z funkcji Bąkiewicza i powołał na prezesa Bartosza Malewskiego. Przedstawione dziś kolejne informacje o przekrętach muszą według mnie znaleźć finał w prokuraturze" – napisał na Twitterze Robert Winnicki z Konfereracji. Polityk dodał, że "przed zarządem teraz ogromne wyzwanie – uporządkowanie tej stajni Bąkiasza".

Jak poinformowały media, prezes Stowarzyszenia został odwołany przez walne zgromadzenie członków, które rozpoczęło obrady o godz. 12. Za dymisją Roberta Bąkiewicza było 31 członków, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Wśród zadań spłacenie długów, które narobił

Winnicki dodał, że po rządach Bąkiewicza nowego prezesa czeka niełatwe zadanie.

"Przed nowym prezesem i zarządem Stow. Marsz Niepodległości b. ciężkie zadania: uporządkowanie sytuacji prawnej, odzyskanie dostępu do dokumentów, informacji o umowach itd., spłacanie długów, które zrobił RB, odzyskanie prawa do 1.5%, majątku i mediów i odbudowa wizerunku".

Malewski: Przed nami uporządkowanie sytuacji prawnej i finansowej

Za pośrednictwem Twittera głos zabrał także nowy prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości,

"Członkowie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości podjęli dziś niełatwą, ale konieczną decyzję o odwołaniu dotychczasowego Prezesa. Dziękuję za wszystkie gratulacje i słowa wsparcia, które do mnie spływają. Sielankowo jednak nie będzie" – napisał

"SMN odzyskuje sterowność. Kończymy tym samym niesłużące nam medialne przeboje. Przed nami niełatwe zadanie uporządkowania sytuacji wewnętrznej, zwłaszcza prawnej i finansowej. To w tym momencie priorytet: mrówcza praca, nie błyski fleszy. Wszystkie ręce na pokład! Stay tuned!" – dodał.

Robert Bąkiewicz przekazał natomiast w mediach społecznościowych, że nie uznaje wyników głosowania. Twierdzi, że zwołane w niedzielę zgromadzenie było nielegalne.

Źródło: X / Onet
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...