Zełenski: To historyczna chwila dla naszych krajów
W poniedziałek Joe Biden przybył do ukraińskiej stolicy z niezapowiedzianą wizytą. Z medialnych spekulacji wynikało, że do Kijowa zmierza delegacja z "wysokim rangą zachodnim urzędnikiem" na czele. Ostatecznie potwierdziły się nieoficjalne doniesienia, że chodzi o prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Przywódcy USA i Ukrainy odbyli rozmowę, której głównym tematem miała być broń dalekiego zasięgu oraz dodatkowe uzbrojenie. Podczas konferencji prasowej Wołodymyr Zełenski podkreślił, iż dyskusje były "bardzo owocne i kluczowe", a ich wyniki "na pewno będą miały wpływ na pole walki".
W trakcie swojego wystąpienia prezydent Zełenski zaznaczył, iż "Ukraina stoi przed bardzo trudnym okresem, ale dokona historycznych osiągnięć z pomocą USA i reszty świata".
"Historyczna chwila"
Wołodymyr Zełenski podziękował stronie amerykańskiej za dotychczasową pomoc. – Dziękujemy za to, że możemy liczyć na tak pełne wsparcie Białego Domu w Waszyngtonie dla Ukrainy. Dziękujemy za wsparcie ponadpartyjne. Musimy odnieść sukces, aby Ukraina była jeszcze silniejsza. Witamy, panie prezydencie! – zwrócił się do Joe Bidena ukraiński przywódca.
– To jest naprawdę historyczna chwila dla naszych krajów – dodał.
– Będę robił wszystko, co możliwe, aby upewnić się, że demokratyczny świat wygra w tej historycznej walce. (...) Ważna jest również odbudowa kraju i przywrócenie sprawiedliwości. Agresor musi wziąć odpowiedzialność za agresję i zwrócić szkody – mówił Zełenski.
"Poświęcenie Ukrainy"
Na wspólnej konferencji głos zabrał także Joe Biden. – Poświęcenie Ukrainy jest ogromne. Składamy kondolencje rodzinom osób, które poległy w walce. (...) Celem Rosji było usunięcie Ukrainy z mapy, ale ten plan się nie powiódł – powiedział.
Prezydent USA zauważył, iż rok temu świat przygotowywał się na upadek Kijowa, jednak Ukraina i demokracja wciąż trwają.
– Wizyta prezydenta USA w tym miejscu, w tym czasie jest bardzo ważna. Pomyślałem sobie, że należy usunąć wszelkie wątpliwości co do pomocy USA dla Ukrainy – oznajmił Biden.